Premier: popełniono błąd, próbując przedstawić relacje z Tajwanem jako ekonomicznie korzystne

Premier Litwy Gintautas Paluckas powiedział, że popełniono błąd, próbując przedstawić relacje Litwy z Tajwanem jako ekonomicznie racjonalne, podczas gdy w rzeczywistości bliższe więzi z tą wyspą są kwestią polityki wartości i bezpieczeństwa narodowego.

zw.lt/BNS
Premier: popełniono błąd, próbując przedstawić relacje z Tajwanem jako ekonomicznie korzystne

fot. BNS/Patricija Adamovič

„Uważam, że popełniono duży błąd, próbując uczynić nasze relacje z Tajwanem ekonomicznie racjonalnymi, ponieważ wszystkie kraje Azji Południowo-Wschodniej charakteryzują się silnym eksportem i małym importem” – powiedział szef rządu Litwy, Gintautas Paluckas.

„Myślenie, że możemy tam coś więcej sprzedać i w ten sposób zmienić naszą bilans handlowy, jest trochę naiwne. To bardziej kwestia wartości i bezpieczeństwa narodowego niż ekonomii” – dodał.

Paluckas mówił to w kontekście wizyty na Litwie byłej prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen, która w poniedziałek zaproponowała, aby dać więcej czasu na poszukiwanie korzyści z dwustronnych relacji z Litwą.

Wcześniej G. Paluckas i przewodniczący Sejmu Saulius Skvernelis wyrazili opinię, że oczekiwania wobec współpracy Litwy i Tajwanu nie zostały spełnione.

Z kolei była prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė powiedziała, że nie należy mieć oczekiwań, których nie można zrealizować. Jej zdaniem bliskie relacje z Tajwanem otwierają Litwie drogę do bardziej intensywnych więzi z regionem Indii i Pacyfiku.

Jak podała BNS, Litwa rozpoczęła zacieśnianie relacji z wyspą w Azji Wschodniej w 2021 roku, kiedy to w Wilnie otwarto przedstawicielstwo tej wyspy.

Niektórzy politycy mieli nadzieję, że otwarcie przedstawicielstwa doprowadzi do technologicznego przełomu na Litwie, zwłaszcza w zakresie technologii chipów z Tajwanu.

Decyzja ta pogorszyła jednak stosunki Litwy z Chinami.

Przedstawicielstwo, znajdujące się w stolicy, zostało nazwane „Tajwańczykami” w języku litewskim i angielskim, a w nazwie po chińsku użyto nazwy „Tajwan”.

Chiny postrzegają to jako próbę Tajwanu działania jako niepodległego państwa. W innych krajach takie przedstawicielstwa funkcjonują pod nazwą Tajpej.

G. Paluckas powtórzył we wtorek, że Litwa jest gotowa do normalizacji stosunków z Chinami, ale pod pewnymi warunkami.

„Nie raz mówiłem, że Litwa nie będzie rezygnować z żadnego swojego interesu narodowego i nie zamierza przepraszać ani robić jakichś ukłonów, ale jeśli oni wyślą swojego najwyższego przedstawiciela dyplomatycznego – ambasadora, to my wyślemy naszego do Pekinu” – powiedział premier.

Jego zdaniem, na dzień dzisiejszy nie prowadzone są rozmowy na wyższym szczeblu politycznym dotyczące mianowania ambasadorów.

Była prezydent Dalia Grybauskaitė, pytana o możliwość przywrócenia stosunków Litwy z Chinami, zasugerowała, aby zwrócić uwagę na gości, którzy pojawili się na obchodach Dnia Zwycięstwa w Moskwie w ubiegłym tygodniu.

Wzięło w nich udział ponad 20 wysokich przedstawicieli państw, w tym przywódca Chin Xi Jinping, który siedział obok prezydenta Rosji Władimira Putina.

G. Paluckas stwierdził, że wizyta Xi Jinpinga w Moskwie nie zmienia jego opinii na temat stosunków z Chinami.

„Wielkie państwa mają różne interesy, ale ze względu na ich wpływy i siłę w międzynarodowych formatach i wielu kwestiach, utrzymywanie stosunków dyplomatycznych jest czymś, co robią wszystkie kraje Unii Europejskiej” – powiedział szef rządu.

PODCASTY I GALERIE