
Premier Mateusz Morawiecki we wtorek (1 marca) po południu w Brukseli spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Podczas konferencji mówił, że „gospodarka rosyjska dostała potężne uderzenie, ogromne straty”. „Ale nie ma co się oszukiwać, codziennie ta sama gospodarka (rosyjska – przyp. red.) jest zasilana również twardą walutą poprzez sprzedaż węgla i gazu” – mówił.
Uniezależnić Europę od węgla z Rosji
„Chcemy zatrzymać wojnę, zatrzymać agresora. (…) Możemy to zrobić tylko poprzez sankcje” – powiedział Morawiecki na konferencji prasowej po tym spotkaniu. Ocenił, że już widać skuteczność zastosowanych wobec Rosji sankcji.
Mateusz Morawiecki poinformował, że rozmawiał z szefową KE o tym, jak uniezależnić Europę od rosyjskiego węgla. „Zaapelowałem o to, żeby węgiel rosyjski nie był wwożony (do Europy – przyp. red.), żeby nałożyć embargo na rosyjski węgiel. A w perspektywie kolejnych miesięcy także nie kupować ropy i gazu (od Rosji – przyp. red.), bo to jest ten środek, poprzez który Putin jest w stanie finansować machinę wojenną” – powiedział premier.
Pytany, czy Polska jest w stanie dać przykład ws. zakupów węgla i ropy z Rosji odpowiedział: „Tak, nawet i z tego miejsca mogę zadeklarować: choćby jutro nakładamy embargo na rosyjski węgiel, jesteśmy na to gotowi”. „Chcemy tylko jak najszybszej zgody ze strony Unii Europejskiej, zgody ze strony Komisji Europejskiej” – podkreślił. „Potrzebujemy zgody ze strony Komisji Europejskiej, aby nałożyć embargo, zakaz importu rosyjskiego węgla” – wskazał.
Premier odniósł się także do kwestii ropy. „My już dzisiaj, dzięki działaniom Orlenu, dzięki działaniom kierownictwa Orlenu, w dużym stopniu zmieniliśmy kierunek pozyskiwania ropy naftowej do Polski” – podkreślał.
„Wiemy, że jest rurociąg +Przyjaźń+, wiemy, że tym rurociągiem płynie ropa również do Polski i nie możemy w jednym dniu od tego się odciąć, bo stanęłaby cała Polska, stanęłaby polska gospodarka i wszyscy wiedzą o tym, doskonale to rozumieją” – mówił premier Morawiecki.
Jak dodał, podczas spotkania z szefową KE rozmawiał o tym, w jak najkrótszym czasie można się uniezależnić od rosyjskich węglowodorów. „To była dobra, konstruktywna rozmowa. Mamy pewien plan” – powiedział. „Nie da się tego zrobić tak w ciągu pięciu minut, ale mamy plan” – dodał.
Podkreślał, że praprzyczyną siły Rosji są pieniądze, które otrzymuje ona ze sprzedaży ropy i gazu. „Trzeba odciąć Rosję od twardej waluty” – mówił premier Morawiecki.
Plan odbudowy dla Ukrainy
„Potrzebny jest plan odbudowy, o którym również mówiłem przewodniczącej Komisji Europejskiej. Na przykład 100 mld euro, które byłoby finansowane przez Unię Europejską po to, żeby w kolejnych latach ta zniszczona infrastruktura, zniszczone szkoły, szpitale, bombardowane osiedla, mogły być odbudowywane” – mówił premier Morawiecki.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że „bardzo ważne jest też to, żeby przygotować pakiet inwestycyjny dla Ukrainy, bo gospodarka potrzebuje nowych inwestycji, nowych miejsc pracy”. Kolejnym ważnym elementem powojennej odbudowy Ukrainy – jak wymieniał Mateusz Morawiecki – jest jej bezpieczeństwo energetyczne. „Oby wojna jak najszybciej się zakończyła i doprowadziła również do tego, że nasza część Europy uniezależni się wreszcie od rosyjskiego gazu, ropy i węgla. To warunek konieczny, aby w dłuższej perspektywie zapanował tutaj pokój” – mówił.
Jak dodał bardzo ważną kwestią w tym kontekście jest też oficjalne przyjęcie przez Parlament Europejski wniosku Ukrainy o członkostwo w UE. PE przyjął we wtorek rezolucję wzywającą „instytucje unijne do podjęcia działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE”. „Tutaj w Brukseli widać, że jest już dużo bardziej podatny grunt po to, aby przyjąć Ukrainę do UE, nadać status kraju kandydującego i w szybki sposób przeprowadzić ścieżkę akcesji do UE” – ocenił premier Morawiecki.
Kolejnym elementem jest też „wiedza dla Ukrainy i wymiana studencka, jak już zapanuje pokój”. „Ukraina musi widzieć przed sobą nadzieję” – wskazał szef rządu.
Za pomoc Ukrainie odblokowane pieniądze z KPO?
Premier po spotkaniu z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, zapytany został, czy wobec pomocy, którą Polska udziela uchodźcom z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy, KE odblokuje pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy lub anuluje kary finansowe nałożone z uwagi na niewykonanie postanowień TSUE.
„My się nie oglądamy na nikogo, jak pomagamy innym. Dziś oczywiście już teraz płyną oferty i z Komisji Europejskiej, i z różnych stolic, żeby wspierać Polskę w tym dziele humanitarnym” – zaznaczył Morawiecki.
Premier podkreślił, że polskie władze przygotowywały się do takiej pomocy. „Mówiłem o tym przecież podczas moich wizyt w stolicach europejskich, że ryzyko rosyjskiej agresji jest realne. Odwiedziłem kilkanaście stolic w listopadzie i pokazywałem mapy, pokazywałem zagrożenie, które niestety się zmaterializowało” – dodał.
Morawiecki wskazał, że kwestia pomocy czy rekompensaty jest „czymś, co dziś jest już coraz lepiej rozumiane”. „Czy to będzie też częścią planu politycznego Europy w postaci KPO, czy nie, to są pewnie pytania do Komisji Europejskiej” – dodał.
„Dzisiaj koncentrujemy się na sytuacji na Ukrainie, ponieważ to jest egzystencjalne zagrożenie dla pokoju w Europie, w tej części Europy. Chcemy przywrócić tam pokój, przywrócić tam normalny rozwój i o tym przede wszystkim dzisiaj rozmawiałem tutaj w Komisji Europejskiej” – podkreślił premier.
Wtorek to szósty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainie. Według danych Straży Granicznej do Polski dotychczas przyjechało 410 tys. osób uciekających przed wojną.
Źródło: PAP