Państwa bałtyckie uzgodniły, że importowany do krajów bałtyckich prąd będzie musiał mieć dokumenty o pochodzeniu potwierdzające, że nie został wyprodukowany na Białorusi.
Minister energetyki Žygimantas Vaičiūnas twierdzi, że ten istotny dodatek jest obecnie w pełni zgodny z tzw. ustawą „anty-ostrowiecką” na Litwie.
Według niego kraje bałtyckie zbliżyły się jeszcze bardziej do wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie handlu rosyjską energią elektryczną bez dopuszczania energii z Białorusi.
Minister dodał, że dzięki politycznej solidarności państwa bałtyckie idą teraz „w kierunku technicznej realizacji”.