
Spór toczy się wokół wysokości taryf za transport produktów ropopochodnych z rafinerii Możejki znajdującej się w rękach Polaków. Orlen nie uznaje ceny wyznaczonej przez Litwinów.
W 2016 r. Wileński Arbitraż Komercyjny zadecydował, że koleje litewskie muszą zapłacić Orlenowi odszkodowanie.
Litewski Sąd Apelacyjny unieważnił decyzję arbitrażu, co prawda w uzasadnieniu napisał również, że tego typu spory muszą być rozwiązywane nie poprzez arbitraż, a tylko poprzez zwykłe sądy. Dlatego Orlen ma prawo wznowić proces.