
„Pakłady popytu nie rosną tak szybko, jak przewidywano kilka lat temu. Projekty związane z elektrolizą w całej Europie, w tym na Litwie, ulegają opóźnieniom. To oznacza, że zabezpieczenie umów na odbiór energii jest kluczowe dla realizacji inwestycji” – powiedział Jonas Rimavičius, dyrektor finansowy „Ignitis Group”
Według niego, brak długoterminowych kontraktów na sprzedaż energii utrudnia pozyskanie finansowania bankowego, co wpływa na cały harmonogram projektu.
„Jeżeli nie mamy umowy na sprzedaż energii, nie możemy uzyskać kredytów, co oznacza, że inwestycja może zostać opóźniona” – dodał Rimavičius.

fot. Domena publiczna
Niepewność popytowa wynika głównie z problemów w rozwoju projektów związanych z produkcją zielonego wodoru. Firma „Achema Group” wycofała się ze swoich planów w tym zakresie, co oznacza, że inwestorzy muszą poszukiwać nowych źródeł zapotrzebowania na energię.
„Być może zapotrzebowanie pojawi się później, kiedy projekty związane z wodorem w końcu ruszą, albo kiedy zostanie ukończone połączenie z Niemcami” – zauważył Rimavičius.
„Ignitis Group” przyznaje, że realizacja projektu może napotkać trudności finansowe, co może skutkować przesunięciem jego zakończenia poza planowany rok 2030. Minister energetyki Žygimantas Vaičiūnas zauważył, że tego typu inwestycje wiążą się z wieloma ryzykami, a podobne projekty w innych krajach często są wstrzymywane mimo uiszczenia opłat koncesyjnych.

fot. Paulius Peleckis/BNS
Pierwszy litewski morski park wiatrowy ma kosztować około 1,8 miliarda euro, a jego budowa została powierzona spółce „Ignitis Renewables” oraz jej partnerowi „Ocean Winds”. Za prawo do realizacji projektu zapłacono 20 milionów euro opłaty licencyjnej państwu.
Na chwilę obecną termin rozpoczęcia działalności komercyjnej morskiego parku wiatrowego pozostaje niepewny.