
Na początku października do Kłajpedy dostarczono pierwszą partię oleju. Paliwo dostarczono z portu Antwerpia w Belgii. Sieci Cieplne podpisały umowę z brytyjskim oddziałem „Glencore Energy”, należącym do giganta surowcowego „Glencore”. Zgodnie z nią olej opałowy nie będzie importowany z krajów objętych sankcjami.
W związku z przygotowaniem do spalania oleju opałowego w ubiegłym tygodniu w Wilnie ogłoszono stan wyjątkowy. Wileńskie Sieci Cieplne nie będą więc musiały ubiegać się w Agencji Ochrony Środowiska o zezwolenie na spalanie oleju opałowego o niskiej zawartości siarki.
Zgodnie z obliczeniami Wileńskich Sieci Cieplnych, wykorzystanie oleju opałowego o niskiej zawartości siarki pomoże obniżyć średnią cenę na ogrzewanie w stolicy do 8,9 ct za kilowatogodzinę.
W przypadku spalania gazu ogrzewanie dla mieszkańców Wilna kosztowałoby 16 ct za kilowatogodzinę.
Jak podała spółka, olej opałowy będzie stanowić 36% paliwa wykorzystywanego do produkcji ciepła.