
Daniel Obajtek podkreślił, że PKN Orlen to spółka, która jest „numerem jeden w transformacji energetycznej”, ale działania są prowadzone również w innych obszarach. – Dzisiaj jeżeli ktoś myśli, że można się utrzymać tylko dzięki przemysłowi rafineryjnemu to jest w błędzie – zaznaczył.
– Gdy wchodzą nowe technologie i alternatywy energetyczne, trzeba budować spółkę multi-energetyczną. Myśmy już to zrobili – mówił rozmówca. Jak wskazał – PKN rozwija m.in. przemysł rafineryjny i petrochemię. – Robimy największe inwestycje petrochemiczne w Europie – zauważył prezes. – Rozwijamy także tę nogę energetyczną – energetykę nisko i zero emisyjną, bo bez transformacji energetycznej nie będziemy mieć gospodarki – dodał.
Pytany o to, po co jest potrzebny Orlenowi gaz, Daniel Obajtek wyjaśnił, że w ten sposób są skonstruowane spółki na całym świecie. – Na zasadzie ropa, gaz, połączone są z energetyką – tłumaczył. – My z takimi spółkami konkurujemy. To są spółki multi-energetyczne, a gaz również jest potrzebny do produkcji petrochemicznej, energii elektrycznej – mówił.
– Zbilansowanie tych spółek spowoduje to, że będziemy spółką, która będzie miała 200 miliardów przychodu. Tylko taka spółka może prowadzić transformację energetyczną – podkreślił rozmówca. Prezes zaznaczył również, że „mając kilka filarów swojej działalności, buduje się stabilną firmę”. – Bez tego nie wzmocnimy gospodarki – zwrócił uwagę.
– Druga sprawa to to, że jesteśmy spółką wolnorynkową. Spółka PGNiG jest spółką bardziej regulacyjną. I tu zapinamy dwie rzeczy – spółkę wolnorynkową, która jest mimo wszystko uzależniona od sytuacji na świecie, a tu mamy spółkę, która ma stałe dochody, więc stabilizujemy procesy inwestycyjne – wskazał Daniel Obajtek i podkreślił, że „taka spółka powinna powstać już 30 lat temu”.