
„Sądzę, że już jesienią będziemy mieli decyzje na szczeblu przedsiębiorstw. Z naszego punktu widzenia nieokreśloność nie może trwać wiecznie. Potrzebne są decyzje” – powiedział wczoraj minister.
Jak podkreślił, los nowej elektrowni atomowej jest teraz w rękach przedsiębiorstw trzech państw.
„Teraz przedsiębiorstwa mają pokazać, że są gotowe do zrobienia tego kroku – niech nawet nie ostatecznego – by zademonstrować poważne zamiary, że poważnie oceniają proces” – mówił minister.
„Estonia jest w tym procesie słabym ogniwem. I nawet bardzo słabym” – odniósł się do sytuacji lider opozycji, konserwatysta Andrius Kubiilius.