
„Przez wiele lat spóła skarbu państwa działała jak firma prywatna, której niemalże jedynym przeznaczeniem była zadowalanie zachcianek ówczesnych szefów spółki”- mówi Masiulis.
Wyniku audytu w rzeczy samej są szokujące, przyczynione spółce straty oszacowano na co najmniej 200 tys euro.
Ministerstwo transportu wyniki audytu niezwłocznie przekaże służbie do badań specjalnych. Przez lata spółką kierował zwolniony już teraz Vladislavas Molis.