
„Białoruś buduje elektrownię za najniższe koszty, sam prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział, że będzie to najtańsza elektrownia na świecie. Przypuszczam, że zostanie tam zainstalowany rosyjski system ochrony, a nie zachodni, żeby było taniej. Tego typu oszczędzanie kosztem bezpieczeństwa jest nieuczciwe“ -dla dziennikarzy powiedział Masiulis.
Minister energetyki poprosił o pomoc prawników, żeby pomogli ustalić, czy istnieją podstawy do tego, by wystosować pozew przeciwko Białorusi. „Chcemy przeanalizować akta prawne i sprawdzić, czy Białoruś nie naruszyła regulacji międzynarodowych, dotyczących kosztów, konkurencyjności, oraz innych norm, których jeszcze nie znamy. Chcemy zbadać budowę w Astrawie od strony prawnej, czego jeszcze nikt nie zrobił”- informuje Masiulis.
Jak twierdzi minister, najbardziej niepokojące są doniesienia, że koszty budowy elektrowni są bardzo niskie.