
Spółka poinformowała, że podpisała ze Statoilem umowę na podstawie której otrzyma ponad połowę rocznego zużycia surowca – 300 mln m3.
Szef LDT Mantas Mikalajūnas przekonuje, że proponowany przez Gazprom sposób ustalania cen okazał się nieatrakcyjny, a przy zakupie LNG spółka będzie mogła utrzymać stabilną cenę dla odbiorców.
– Wraz ze wzrostem podaży LNG i spadkiem cen ropy, w pewnych okresach LNG może z powodzeniem konkurować z gazem dostarczanym przez rurociągi. Po ocenie propozycji Gazpromu i przepytaniu uczestników rynku LNG, wybraliśmy możliwość realizacji ponad połowy rocznego zużycia – ok. 300 mln m3 za pomocą gazu należącego do Statoilu. Tą umową dywersyfikujemy swój portfel dostaw i możemy utrzymać stabilne ceny na gaz ziemny dla naszych klientów bez względu na politykę cenową Gazpromu, która zmieniła się w niekorzystnym dla nas kierunku – stwierdził Mikalajūnas w oświadczeniu prasowym.
Obecnie gaz od Statoila kupuje litewska spółka handlująca gazem Litgas, a wkrótce klientem Norwegów stanie się największy importer gazu na Litwie – zakładu nawozowego Achema.
Jak przekonuje szef holdingu Lietuvos Energija Dalius Misiūnas, pierwszą dostawę LNG od Statoila LDT może otrzymać już w połowie lutego.
– Pierwszy ładunek może do nas dotrzeć w symbolicznym dniu 16 lutego (Dzień Odrodzenia Państwowości – przyp .red.) […] Ładunek zostanie dostarczony razem z wolumenem przeznaczonym dla spółki Litgas i możliwe, że wolumenem dla Achemy, a harmonogram dostaw będzie szybko uzgodniony – powiedział Misiūnas.
– W pierwszym kwartale tego roku kupujemy gaz od Gazpromu w ramach starej umowy. […] W zależności od całkowitej wielkości zużycia możliwe, że do końca roku będzie potrzebny dodatkowy wolumen, […] wówczas porównamy ceny i zobaczymy gdzie kupować – wyjaśnił szef Lietuvos Energija dodając, że nie może ujawnić ceny w jakiej LDT kupuje surowiec od Statoila.
– Cena jest rynkowa. Jest lepsza od ceny gazu dostarczanego rurociągami. Ze względu na warunki umowy nie możemy podać więcej szczegółów – powiedział Misiūnas.
Litwini wybierają LNG z Norwegii od dostaw z Rosji. „Cena jest lepsza”