
Według członka zarządu Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) Juozasa Oleka, planowana reforma sprawi, że więcej osób zapłaci podatek, ale w rozsądnych granicach.
„Obniżona zostałaby nieco granica, od której wcześniej obowiązywała opłata za nieruchomość, co oznaczałoby, że więcej osób byłoby zobowiązanych do płacenia podatku. Ale te podstawowe stawki nie są na tyle wysokie, by powodować istotne trudności w ich uiszczeniu,“ – powiedział Olekas.
Dodał również, że przedstawiona propozycja jest dobrze skonstruowana, choć może jeszcze ulec zmianom w toku prac legislacyjnych.
„Uważam, że ta wstępna propozycja jest całkiem dobra. Oczywiście w koalicyjnej radzie, my – socjaldemokraci – także mamy pewne sugestie. Ostateczną wersję wypracujemy w trakcie debat w Sejmie,“ – podkreślił polityk.
Premier Gintautas Paluckas w środę zwoła posiedzenie rady koalicyjnej rządu, podczas którego przedstawi i omówi z partnerami koalicyjnymi możliwe zmiany podatkowe.
LSDP podkreśla, że rząd nie tylko rozważa zmiany w podatku od nieruchomości, ale także w podatku dochodowym i podatku od zysków firm. Jak poinformowała posłanka Rasa Budbergytė, Ministerstwo Finansów bierze pod uwagę podniesienie podatku dochodowego od firm o 1–2 punkty procentowe, choć nie przewiduje się dodatkowego opodatkowania niskich dochodów ani podwyżek podatku VAT.
„Rozważane jest podniesienie podatku dochodowego od firm o 1–2 punkty procentowe. Od początku tego roku stawka ta już wzrosła do 16 procent, ale nie planuje się dodatkowego opodatkowania małych dochodów z pracy ani podwyżek VAT,“ – powiedziała Budbergytė.
Olekas zaznaczył, że rząd chce zwiększyć redystrybucję dochodów budżetowych, nie obciążając przy tym małych i średnich przedsiębiorstw ani osób o niższych dochodach.
„Osoby o niższych dochodach będą mogły wieść normalniejsze życie, a ci, którzy zarabiają bardzo dużo, być może zarobią nieco mniej, ale wciąż na tyle dużo, by cieszyć się życiem i rozwijać swoje biznesy na Litwie,“ – powiedział polityk.
Dodał także, że zmiany nie muszą być wprowadzane natychmiastowo, ponieważ rządzący mają wystarczająco dużo czasu, by je uchwalić.
„Sesja jeszcze się nie rozpoczęła, ale projekt ministra finansów jest już gotowy i został przedyskutowany w zarządzie socjaldemokratów. Teraz trafi do szerszej debaty i wtedy będziemy dyskutować. Zobowiązaliśmy się, że uchwalimy go do końca sesji,“ – zapewnił Olekas.