
– Nadal mamy nadzieję, że Ministerstwu Finansów uda się wynegocjować z Komisją Europejską porozumienie, które pozwoliłoby na odblokowanie części funduszy i przeznaczenie ich na potrzeby litewskiego społeczeństwa – powiedział Olekas w środę na antenie Žinių radijas.
Bruksela czeka na reformy
Komisja Europejska wstrzymała wypłatę środków do czasu przyjęcia przez Litwę odpowiednich reform podatkowych – przede wszystkim powszechnego podatku od nieruchomości.
Zdaniem Juozasa Oleka, Litwa może w negocjacjach powołać się na to, że nowe przepisy zwiększają progresywność systemu podatkowego oraz wspierają finansowanie obronności kraju.
– Przyszłoroczne otoczenie podatkowe oceniamy z umiarkowanym zadowoleniem, bo pozwoli na dodatkowe wpływy do budżetu państwa, szczególnie na realizację zobowiązań obronnych – zaznaczył polityk.
Olekas podkreślił, że uchwalona przez Sejm reforma to kompromis. Socjaldemokraci pierwotnie proponowali szersze opodatkowanie nieruchomości, jednak udało się przeforsować rozwiązanie, w którym podatek obejmie przynajmniej najdroższe nieruchomości.
Więcej dochodów – większa szansa na wsparcie z Brukseli
Minister finansów Rimantas Šadžius wcześniej wyraził przekonanie, że KE odblokuje fundusze RRF, biorąc pod uwagę m.in. przeznaczenie części wpływów z podatku od nieruchomości na cele obronne oraz inne wprowadzone zmiany – jak opodatkowanie niektórych umów ubezpieczeniowych.
Z kolei doradca prezydenta Vaidas Augustinavičius wskazał, że Litwa ma w ręku mocny argument negocjacyjny: nowe regulacje podatkowe mogą przynieść budżetowi nawet 0,5 miliarda euro dodatkowych dochodów.
W czerwcu Sejm przyjął pakiet zmian obejmujący podatek dochodowy od osób fizycznych (GPM), podatek dochodowy od osób prawnych (CIT), a także podatek od nieruchomości. Wprowadzono też tzw. „podatek cukrowy” oraz opodatkowano niektóre umowy ubezpieczeniowe. Ustawy podpisał prezydent Gitanas Nausėda.