
„W weekend pomyślnie odłączyliśmy się od systemu IPS/UPS kontrolowanego przez Rosję i zsynchronizowaliśmy się z Zachodnią Europą. Z tego powodu rynek energii elektrycznej w weekend działał nietypowo. Większość elektrowni w krajach bałtyckich zapewniała bezpieczną pracę systemu, działając w trybie wyspowym, oraz przeprowadzała testy. Dlatego elektrownie te dostarczały oferty, które nie kształtowały ceny, a synchronizacja nie miała wpływu na ceny energii elektrycznej” – powiedziała Aistė Krasauskienė, szefowa działu rozwoju rynku operatora przesyłowego „Litgrid”.
Według szefowej działu rozwoju rynku „Litgrid”, cena energii elektrycznej wzrosła w trzech krajach bałtyckich, a także w Polsce, Niemczech i krajach skandynawskich z powodu mniejszej produkcji energii z turbin wiatrowych, a także z powodu niskich temperatur, które zwiększyły zużycie energii o 5%, do 258 gigawatogodzin (GWh).
Z danych „Litgrid” wynika, że w dniach 3–9 lutego na Litwie wyprodukowano 169 GWh energii elektrycznej – o 13% mniej niż w poprzednim tygodniu (196 GWh), a krajowe elektrownie zapewniły dwie trzecie zapotrzebowania. Eksport energii elektrycznej z Litwy wzrósł prawie trzykrotnie, do 38 GWh (13 GWh).
Najwięcej energii wyprodukowały elektrownie cieplne – ich produkcja wzrosła o 35% do 80 GWh, podczas gdy farmy wiatrowe wyprodukowały o 42% mniej – 56 GWh, a elektrownie wodne – 12 GWh, czyli o 40% mniej.
Na Łotwie i w Estonii średnia hurtowa cena energii elektrycznej była taka sama jak na Litwie.
Redakcja ZW.LT przypomina, że w ubiegłą sobotę kraje bałtyckie odłączyły się od rosyjskiego systemu energetycznego i działały w trybie izolowanym, a w niedzielę połączyły się z europejską siecią elektroenergetyczną.
Kraje bałtyckie są połączone z kontynentalną strefą synchronizacji Europy przez litewsko-polską łącznicę energetyczną „LitPol Link”.