
Według danych przedstawionych przez Vaidotasa Rūką, szefa „SB Asset Management”, wzrost w 2024 roku był drugim najwyższym w ostatniej dekadzie, ustępując jedynie wynikowi z 2021 roku, kiedy indeks wzrósł o 11 proc.
„Litewski indeks inwestycyjny (…) rośnie już trzynasty rok z rzędu i to imponujące osiągnięcie, które ponownie udowadnia, że dywersyfikacja inwestycji przynosi pozytywne rezultaty” – powiedział V. Rūkas podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Litewskie akcje wzrosły o 12,3 proc., podczas gdy w poprzednich latach ich zmienność była znaczna – w 2023 roku pozostawały niemal bez zmian, a w 2022 roku spadły o 2 proc. Wzrost wartości długoterminowych obligacji wyniósł 5,5 proc., a depozyty wzrosły o 3,6 proc.
Rūkas zauważył, że historycznie nieruchomości były jedną z najbardziej dochodowych klas aktywów – w 2024 roku całkowita stopa zwrotu z wynajmu mieszkań i wzrostu cen wyniosła 7,7 proc., a w ciągu ostatnich 10 lat – 11,5 proc.
„Inwestowanie w nieruchomości w pierwszych latach niepodległości Litwy przynosiło wysokie zyski, jednak rynek nieruchomości stopniowo się stabilizuje” – stwierdził Rūkas.
Zdaniem eksperta na wzrost cen nieruchomości wpłynął 10-procentowy wzrost wynagrodzeń w 2024 roku. Jednak ostrzega on, że wzrost wartości nieruchomości nie jest gwarantowany.
„Przykładowo w krajach takich jak Włochy, Cypr czy Finlandia ceny nieruchomości w ostatnich 15 latach stagnowały lub nawet spadały, a w Chinach ceny mieszkań od szczytu w 2021 roku zmalały o jedną trzecią” – zaznaczył Rūkas.
Dodatkowo podkreślił, że inwestycja w pojedynczą nieruchomość wiąże się z większym ryzykiem, gdyż ogranicza możliwości dywersyfikacji i zwiększa zależność od lokalnych trendów rynkowych.
W 2024 roku litewskie gospodarstwa domowe odnotowały znaczny wzrost aktywów finansowych oraz zmianę nawyków inwestycyjnych.
„Litewscy inwestorzy coraz częściej wybierają instrumenty przynoszące wyższą stopę zwrotu. Procentowo największy wzrost zanotowały fundusze inwestycyjne – w latach 2015–2016 mieszkańcy Litwy posiadali w nich zaledwie kilkaset milionów euro, a w 2024 roku wartość ta zbliża się do 2 miliardów” – zauważył Rūkas.
Płynne aktywa finansowe mieszkańców Litwy wzrosły o 15 proc. w skali roku i w trzecim kwartale 2024 roku osiągnęły 42,2 miliarda euro. Od 2014 roku ta suma wzrosła 2,85-krotnie, co było wynikiem rosnących dochodów i zmieniających się nawyków finansowych.
Ekspert podkreślił jednak, że wzrost inwestycji w fundusze jest napędzany głównie przez zamożniejszych inwestorów, którzy mogą przeznaczyć na ten cel większe środki – minimum 125 tys. euro.
„To zjawisko dotyczy głównie bogatszej części społeczeństwa, natomiast inwestorzy indywidualni również coraz aktywniej uczestniczą w rynku, choć ich wpływ na ogólny wzrost aktywów pozostaje mniejszy” – dodał Rūkas.
Zdaniem analityków litewski indeks inwestycyjny w 2025 roku nadal będzie rósł, choć w wolniejszym tempie niż w ubiegłym roku.
„Indeks będzie nadal rosnąć, ponieważ jego składowe pozostają pozytywne – choć zyski z depozytów będą niższe, rentowność litewskich obligacji państwowych spadnie z 5,5 proc. do około 3 proc., a rynek nieruchomości prawdopodobnie utrzyma obecne tempo wzrostu. Natomiast sytuacja na giełdzie jest trudniejsza do przewidzenia” – podsumował ekspert.
Od momentu utworzenia litewskiego indeksu inwestycyjnego w 1996 roku jego średni roczny wzrost wynosił 9,1 proc., a w ostatniej dekadzie – 5,6 proc. Indeks ten składa się z równoważonej oceny głównych klas aktywów w kraju: akcji, obligacji, nieruchomości na wynajem oraz depozytów bankowych.