Liczba samochodów elektrycznych na Litwie rośnie z roku na rok, ale ich udział w rynku nadal pozostaje mały

Liczba samochodów elektrycznych na Litwie rośnie z roku na rok, jednak nie w takim tempie, aby ich udział w rynku samochodów osobowych znacząco wzrósł. Dealerzy samochodowi zauważają, że zainteresowanie samochodami elektrycznymi zmniejszyło się w ostatnich latach, mimo poprawy infrastruktury.

BNS
Liczba samochodów elektrycznych na Litwie rośnie z roku na rok, ale ich udział w rynku nadal pozostaje mały

fot. BNS/Erikas Ovčarenko

Niemniej jednak oczekuje się, że liczba tych nowoczesnych pojazdów będzie stopniowo rosła – w tym pomoże również wejście amerykańskiego giganta produkcji samochodów elektrycznych „Tesla” na Litwę.

Zgodnie z danymi firmy „Regitra”, na dzień 1 grudnia ubiegłego roku w kraju zarejestrowano 15,7 tys. samochodów elektrycznych – o 37% więcej niż rok wcześniej (11,5 tys.) i 2,2 razy więcej niż w 2022 roku (7,3 tys.). W tym samym czasie w kraju było 82,4 tys. samochodów hybrydowych – o 30% więcej niż w roku poprzednim i 1,7 razy więcej niż w 2022 roku.

„Taka statystyka pozwala stwierdzić, że park samochodów elektrycznych na Litwie konsekwentnie rośnie. Ta sama tendencja dotyczy również samochodów hybrydowych” – powiedział Tautvydas Paliulis, dyrektor Departamentu Zarządzania Usługami i Rozwoju w firmie „Regitra”, w rozmowie z BNS.

Z wstępnych danych firmy wynika, że pod koniec 2024 roku samochody elektryczne i hybrydowe razem stanowiły 5,6% całego rynku – o 1,8 punktu procentowego mniej niż w poprzednim roku. Ponadto liczba nowych samochodów elektrycznych zmniejszyła się o 19% w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając liczbę 1,9 tys.

Rokas Abloževičius, dyrektor firmy zajmującej się handlem samochodami „Deals on Wheels”, potwierdził, że samochody elektryczne straciły na popularności, jak miało to miejsce cztery lata temu, jednak ich sprzedaż pozostaje stabilna.

„Zarówno sprzedaż nowych, jak i używanych samochodów elektrycznych spadł znacząco, ponieważ początkowy boom na rynku krajów bałtyckich w 2021 roku wyniósł około 30%. (…) Jednak w roku ubiegłym, w listopadzie, sprzedaż ustabilizowała się na poziomie 10-14% rynku. Oznacza to, że samochody elektryczne zdrowo integrują się z rynkiem” – powiedział R. Abloževičius.

Jego zdaniem początkowy boom na zakup samochodów elektrycznych w Europie wynikał z dużego zainteresowania oraz subsydiów ze strony państw – teraz samochody elektryczne są kupowane „nie dlatego, że trzeba, ale dlatego, że pasują”.

Szef „Deals on Wheels” dodał, że sprzedaż samochodów elektrycznych w tym roku powinna pozostać na podobnym poziomie jak w ubiegłym roku, ale w przyszłości mogą one stanowić jedną z największych części całkowitego rynku.

„Być może tak, ponieważ infrastruktura w 2020 roku była w katastrofalnym stanie, a teraz mamy już całkiem dobrą sytuację. Oczywiście nie jest ona jeszcze idealna. Wszystko zależy od infrastruktury – jak wygodne jest podróżowanie samochodem elektrycznym” – powiedział R. Abloževičius.

Jego zdaniem wejście „Tesli” na Litwę również powinno stanowić pozytywny impuls – po otwarciu serwisu „Tesla” w kraju, samochodów nie trzeba będzie wysyłać do Polski na naprawy.

„Tesla” jest dobrze znaną i kupowaną marką, więc dla wielu wcześniej jednym z minusów było to, że nie ma serwisu. Teraz, gdy serwis już istnieje, uważam, że „Tesla” zajmie jeszcze większy udział w rynku” – dodał.

Przypomnijmy, że „Tesla” otworzyła pierwszy tymczasowy sklep w Wilnie we wrześniu ubiegłego roku. Na początku tego roku firma planuje rozpocząć przyjmowanie zamówień oraz otworzyć stały punkt sprzedaży i litewski konfigurator.

PODCASTY I GALERIE