
„Będziemy promować dywersyfikację rynków eksportowych. 90-dniowa przerwa ogłoszona przez prezydenta Donalda Trumpa opóźnia jedynie połowę wcześniej zapowiedzianych 20% ceł. Mówiąc prosto, 10% już faktycznie weszło w życie, więc ta decyzja nie zmienia naszego planu” – powiedział minister gospodarki i innowacji Litwy, Lukas Savickas.
„To okres niepewności, w którym musimy działać, a nie siedzieć na ławce rezerwowych. Litewski biznes nie ma czasu czekać, aż uspokoi się polityczne zamieszanie po drugiej stronie Atlantyku” – dodał.
Zaznaczył, że Litwa wspiera jednolitą odpowiedź Unii Europejskiej na zwiększenie ceł przez USA oraz „ogólną logikę ekonomiczną, a nie logikę zakładników”.
Minister zgodził się, że ogłoszona przez D. Trumpa przerwa to dobry moment na „rozsądne porozumienia”.
Według informacji agencji BNS, gdyby USA wprowadziły 20% cła na towary z UE, litewskie firmy eksportujące znaczną część swojej produkcji do Stanów Zjednoczonych przyznają, że będzie im trudno znaleźć alternatywne rynki.
Prognozy Ministerstwa Gospodarki i Innowacji Litwy wskazują, że cła mogłyby zmniejszyć wzrost litewskiego PKB o 0,65 punktu procentowego w ciągu trzech–czterech lat.
Bezpośredni eksport Litwy do USA stanowi około 6,8% całkowitego eksportu towarów pochodzenia litewskiego i w ubiegłym roku wyniósł 1,6 miliarda euro.