Komornicy: prawie 10% mieszkańców Litwy ma długi

Na Litwie około 8% mieszkańców ma długi, a suma długów ściąganych przez komorników wynosi 2 mld euro – poinformowało w niedzielę radio LRT.

BNS
Komornicy: prawie 10% mieszkańców Litwy ma długi

fot. BNS/ Žygimantas Gedvila

Zgodnie z przewodniczącym prezydium Litewskiej Izby Komorniczej, Irmantasem Gaideliusem, około 63% osób, od których komornicy ściągają długi, nie pracuje lub nie otrzymuje żadnych oficjalnych dochodów. Jego szacunki wskazują, że przez to państwo traci rocznie około 100 mln euro przychodów.

„Liczby pokazują, że osoby nieotrzymujące żadnych dochodów stanowią ponad 100 tys. (…). Zdecydowanie nie są to bezdomni, otrzymują jakieś dochody, prawdopodobnie nielegalne. I odpowiednio nie płacą ani podatków, ani długów” – powiedział I. Gaidelis w rozmowie z LRT radiem.

I. Gaidelis wcześniej mówił, że niedawna zmiana regulacji dotyczących ściągania długów na korzyść dłużników jedynie utrudniła proces, a motywacja do przywrócenia zadłużonych osób na legalny rynek pracy nie była skuteczna.

Izba Komornicza stwierdziła, że mieszkańcy często nadużywają ułatwień w spłacie długów, takich jak obniżone potrącenia czy wakacje od spłat.

Na początku grudnia Izba Komornicza zaprezentowała pierwszy litewski „mapę długów mieszkańców”, która pokazuje, że najwięcej dłużników mieszka w rejonach przygranicznych (Pojegi, Orany i Soleczniki), a najmniej w rejonach Birsztonu i Uciany.

Z danych Izby wynika, że najwięcej dłużników jest we wszystkich samorządach przy granicy z Rosją i Białorusią – od Szyłokarczmy po rejon jeziorski (z wyjątkiem Szak i Druskieników). Dłużnicy występują również w centralnych samorządach Litwy.

Mniejsza liczba dłużników odnotowano w sześciu największych miastach Litwy, w okręgu Kłajpedy (z wyjątkiem rejonów Szyłkarczmy i Szkud), w Elektrenach i Druskiennikach.

Najczęściej długi ściągane są od osób w wieku 34-44 lata, które stanowią 32% wszystkich dłużników. Najczęściej ściągane są grzywny za wykroczenia administracyjne.

PODCASTY I GALERIE