
Zofija Cironkienė, szefowa Stowarzyszenia Hodowców Warzyw, przewiduje, że warzywa mogą stać się droższe, ale mówi, że sytuacja będzie bardziej przejrzysta jesienią.
Cironkienė wyjaśnia, że cena buraków pozostaje stabilna w związku z coraz większą ilością sadzenia. Buraki potrzebują mniej inwestycji, niż, na przykład, marchew. Cena buraków prawdopodobnie nie zmieni się również w tym roku.
Według plantatorów, w najgorszej sytuacji w tym roku są cebula, kapusta i ziemniaki. Tych warzyw prawdopodobnie będzie brakować w całej Europie.
Algimantas Morkūnas, właściciel farmy uprawiającej kapustę, cebulę, marchew i buraki, mówi, że tam, gdzie nie było wystarczająco dużo deszczu, tegoroczne plony są bardzo słabe.
„Wydajność warzyw jest o 20-30 proc. niższa, niż w ubiegłym roku. Tam, gdzie są systemy nawadniające, gdzie wszystko było normalnie nawilżone, osiągnęliśmy plony, ale, oczywiście, koszty były znacznie wyższe. A tam, gdzie nie było podlewania, nie mamy praktycznie nic, zero” – opowiada rolnik.
„W najgorszej sytuacji jest cebula. Te warzywa są bardzo wrażliwe na suszę” – dodaje farmer.
Przewiduje się, że w tym roku zbiory ziemniaków, kapusty i cebuli będą niższe o 30 proc. Liczba plonów marchwi i buraków stanie się jasna jesienią, ponieważ te agrokultury wciąż mają czas na wzrost.