Jacek Krawiec mówił między innymi, że sytuacja branży rafineryjnej w Europie systematycznie się pogarsza. Wskazał, że od 2008 r. popyt na paliwa spadł o 10 proc., w 2014 r. ma spaść o 1 proc., marże rafineryjne są w historycznych minimach, a na Bliskim Wchodzie powstają kolejne wielkie rafinerie, które będą też eksportować do Europy. Zauważył, że eksporterem produktów rafineryjnych stają się USA, co oznacza pogorszenie sytuacji litewskiej rafinerii Orlenu w Możejkach. W 2009 Możejki wysyłały do USA 40 proc. produkcji, a w 2013 r. – tylko 15 proc. – zaznaczył Krawiec.
W jego ocenie Możejki są na granicy rentowności, ale sytuację powinna poprawić budowa rurociągu dostarczający produkty rafinerii do portu w Kłajpedzie. Krawiec zaznaczył, że obecny litewski rząd jest tej inwestycji przychylny. Prezes PKN Orlen dodał, że zamknięty kilka lat temu przez Rosjan rurociąg Przyjaźń-Północ, dostarczający ropę do Możejek nie zostanie otwarty. Jak mówił, z jego rozmów z prezesem Transnieftu wynika, iż rura ma 1400 usterek i jej modernizacja jest nieopłacalna.
Odnosząc się do możliwości sprzedaży Możejek, Krawiec stwierdził, że najpierw ktoś musi chcieć rafinerię kupić, a takiego kupca obecnie raczej nie widać.