
„Trzeba się zdecydować, czy to będzie Państwowy Urząd Kontroli, czy grupa robocza rządu – ale ja zdecydowanie popieram takie rozwiązanie” – powiedział szef rządu w piątek w Szawlach.
Premier odniósł się do niejasności związanych z komunikacją „Ignitis grupės” na temat harmonogramu realizacji projektu.
„Obecnie obserwujemy dziwną sytuację: spółka giełdowa ogłasza, że projekt zostaje przesunięty o pięć lat, a następnie jej dyrektor twierdzi, że nic nie zostało zatrzymane. To oznacza, że są pytania, na które należy poszukać odpowiedzi” – stwierdził Paluckas.
W środę Sejmowa Komisja Energetyki i Zrównoważonego Rozwoju zapowiedziała wszczęcie audytu projektu „Curonian Nord”, realizowanego przez spółkę „Ignitis renewables”. Zarejestrowano już projekt uchwały sejmowej, na mocy której Państwowy Urząd Kontroli miałby do końca roku dokonać szczegółowej analizy przedsięwzięcia.
Kontrolerzy mają zwrócić szczególną uwagę na zasadność wykorzystania środków finansowych, ocenę podziału ryzyk między partnerów projektu oraz wpływ całego przedsięwzięcia na interes państwa.
W lutym „Ignitis grupė” przyznała, że ze względu na opóźnienia w realizacji projektów elektrolizy (produkcji tzw. zielonego wodoru) w Europie i krajach bałtyckich, a co za tym idzie – ograniczone możliwości zawierania długoterminowych umów na sprzedaż energii, mogą pojawić się trudności w finansowaniu projektu morskiego parku o mocy 700 MW, którego wartość szacowana jest na 3 miliardy euro.
Prezes grupy Darius Maikštėnas informował w marcu, że planowane na 2030 rok rozpoczęcie komercyjnej eksploatacji może się przesunąć nawet o pięć lat. Jednak późniejsze komunikaty „Ignitis renewables” wskazywały, że projekt przebiega zgodnie z planem, a decyzje o kolejnych etapach zostaną podjęte po uzyskaniu pozwolenia na budowę, którego termin zgodnie z ustawą przypada na 2027 rok.
W 2023 roku „Ignitis renewables”, bez pomocy państwa, wygrała przetarg na realizację pierwszego morskiego parku wiatrowego w litewskiej strefie Bałtyku, wspólnie z globalnym partnerem – firmą „Ocean Winds”. W ramach opłaty licencyjnej zapłacono państwu 20 mln euro, a dodatkowe 30 mln przeznaczono na badania dna morskiego, opracowanie dokumentacji oraz wynagrodzenia pracowników.
Według rządowych planów, do 2030 roku na litewskich wodach Bałtyku mają powstać dwa morskie parki wiatrowe, które zapewnią połowę krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.