Produkt skierowany jest do deweloperów, a jego działanie oparte jest na algorytmie kryptograficznym, pozwalającym chronić dane użytkowników Internetu, takie jak data urodzenia, adres domowy czy numer karty kredytowej. IBM Identity Mixer pozwala na szyfrowanie danych użytkownika, takich jak wiek, narodowość czy adres w sposób, który umożliwia przekazywanie dostawcom serwisów online tylko tych danych, które są całkowicie niezbędne do korzystania z ich usług.
W rozmowie z PAP przedstawiciel Fundacji Panoptykon przyznaje, że rozwiązanie takie jak Identity Mixer należy ocenić pozytywnie. Zwraca jednak uwagę na ryzyko, które rodzi zcentralizowany model przechowywania danych. „Ochrona prywatności użytkowników to oczywiście szczytna idea, ale w wykonaniu jednej firmy biorącej na siebie przetwarzanie i ochronę danych innych firm nosi ze sobą pewne ryzyka” – zauważa Kamil Śliwowski z Fundacji Panoptykon.
„Propozycja IBM również będzie wymagać przesyłania i przechowywania wrażliwych danych w chmurze i choć firma być może jest w stanie zabezpieczyć je lepiej od mniejszych podmiotów, to w przypadku wycieku czy naruszenia naszych danych, odpowiedzialność będzie się rozmywać” – dodaje. I przypomina, że doniesienia o kolejnych wyciekach lub włamaniach do systemów chmurowych korporacji (Adobe, Sony) świadczą o tym, że trudno jest w pełni je zabezpieczyć.
Specjaliści z IBM przekonują, że nie ma czego się obawiać. „Rozwijaliśmy ten produkt, aby użytkownicy mogli ujawniać tylko te prywatne dane, które są absolutnie niezbędne do korzystania z usług online. Rozwiązanie jest dostępne w modelu cloud, co oznacza, że łatwo z niego korzystać zarówno na komputerze, jak i na urządzeniach mobilnych” – zapewnia kryptograf Jan Camenisch, jeden ze współtwórców Identity Mixer.
IBM donosi, że Identity Mixer już dziś jest testowany w niemieckim Czerwonym Krzyżu. Organizacja posiada wrażliwe dane na temat pacjentów, między innymi wyniki badań, przyjmowane leki, kontakty do rodzin. Dzięki rozwiązaniu IBM pracownicy Czerwonego Krzyża otrzymują dostęp tylko do tych informacji, które w danym momencie są niezbędne do właściwej opieki nad pacjentem.