Choć rosyjska firma nadal zarabia miliardy, to jednak jej sytuacja nie jest łatwa. Wyzwaniem jest spore zadłużenie giganta. Gazprom szuka więc sposobów na ograniczenie kosztów. Jednym z nich jest przeniesienie działów ze stolicy finansowej Europy – Londynu – do dużo tańszego Petersburga. Zamiast płacić bardzo wysokie czynsze w stolicy Wielkiej Brytanii, Gazprom wykorzysta budynki swojej nowej siedziby – czytamy w wnp.pl.
Sytuacja Gazpromu pogorszyła się po tym jak UE i USA nałożyły na Rosję sankcje. Były one następstwem okupacji przez Moskwę należącego do Ukrainy Krymu. Problemy nasiliły się także po tym jak spadające ceny ropy przyczyniły się do potężnego osłabienia rosyjskiej waluty. Według ekspertów Rosji grozi ciężka recesja.