
Według niego konieczna jest ocena różnych doświadczeń zarządzania kryzysowego w latach 2009 i 2020.
„To był inny algorytm działania rządu wtedy i teraz i widzimy wyniki. W 2009 roku największy spadek PKB w całej Unii zaobserwowaliśmy na Litwie, a w 2020 roku – najniższy spadek PKB w całej UE – powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Kłajpedzie prezydent.
„Różnica polegała na tym, że w pierwszym przypadku oszczędzaliśmy oczywiście mechanicznie, a możliwości były znacznie bardziej ograniczone: zwiększyliśmy podatki, obniżyliśmy wydatki i ostatecznie w efekcie mieliśmy wyższy państwowy dług publiczny, ogromne bezrobocie i emigrację, której nie pozbyliśmy się nawet po kilku latach. W 2020 r. mieliśmy dość dobrze zarządzaną sytuację i nie ponieśliśmy większych strat makroekonomicznych” – powiedział G. Nausėda.
„Być może po ocenie tego doświadczenia można by wyciągnąć właściwe wnioski i zrozumieć, że jeśli nie będzie aktywnej polityki antycyklicznej, przejdziemy w tryb swobodnego spadku i niewykluczone, że prognozy, które zostały nieco skorygowane, będą musiały być skorygowane ponownie, przy czym w gorszą stronę” – dodał.
Ministerstwo Finansów poinformowało w poniedziałek, że oprócz scenariusza bazowego przygotowane zostały dwa scenariusze ryzyka, przewidujące, że wraz z pogorszeniem sytuacji w przyszłym roku gospodarka kraju może skurczyć się o 0,6%-2,8%.