
Za przyjęciem poprawek głosowało 79 posłów, przeciw było 4, a 11 wstrzymało się od głosu.
Przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Algirdas Sysas, proces licencjonowania firm kryptowalutowych stanowi pewien sposób zapobiegania oszustwom.
– To byłby kolejny etap. Spójrzmy, ile dziennie wyłudzają oszuści bankowi. Dobrze, że mieszkańcy na razie nie korzystają zbyt często z kryptowalut i przelewów tego typu, ale życie pokaże – pojawi się więcej osób i przypadków. A trzeba być przygotowanym, bo to trudne do kontrolowania, odbywa się wirtualnie, nie da się tego dotknąć – stwierdził A. Sysas.
Dodał przy tym, że ostatnio nie otrzymał informacji o przypadkach oszustw z wykorzystaniem kryptowalut.
Jak poinformował w ubiegłym tygodniu Bank Litwy (LB), o licencję wystąpiły już 23 firmy, rozpatrywanych jest 14 wniosków, lecz żadna z firm nie otrzymała jeszcze licencji.
Szef LB Gediminas Šimkus wcześniej zaznaczył, iż dotychczas nie udało się jeszcze ocenić wszystkich złożonych wniosków. Dlatego komisja zdecydowała o przygotowaniu poprawek wydłużających termin, co umożliwi bankowi centralnemu dokładne przeanalizowanie zgłoszeń.
W celu ochrony dochodów podatkowych Litwy i innych państw Unii Europejskiej, rząd w ubiegłym tygodniu poparł również propozycję zobowiązującą dostawców usług związanych z kryptowalutami do przekazywania od przyszłego roku danych o użytkownikach tych aktywów do Państwowej Inspekcji Podatkowej.
Obecnie na Litwie zarejestrowanych jest 374 firmy kryptowalutowe. Według danych Państwowej Inspekcji Podatkowej, w ubiegłym roku operatorzy wirtualnych walut zapłacili łącznie 40 mln 187 tys. euro podatków.