
Posłom konserwatystom udało się zebrać 50 tys. podpisów i dlatego projekt trafi pod obrady Sejmu.
Projekt przewiduje zakaz sprzedawania energii wyprodukowanej w białoruskiej elektrowni na terenie Litwy. Zgodnie z projektem elektrownia w Ostrowcu nie będzie mogła korzystać systemu energetycznego Litwy.
Władze Białorusi zapowiadają, że pierwszy blok elektrowni ma ruszyć w 2018 r., a drugi rok później. Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka twierdzi, że ma to być najtańsza elektrownia atomowa na świecie.
Zdaniem litewskich ekspertów projekt jest niezwykle niebezpieczny.