To, czy sprzedawcy przestrzegają obowiązującego prawa, sprawdza polska Państwowa Inspekcja Pracy.
Jak poinformowała PAP Państwowa Inspekcja Pracy, kontrole dot. przestrzegania zakazu handlu w okresie Wielkanocnym (31 marca, 1-2 kwietnia br.) oraz w dwie następne niedziele kwietnia (tj. 8 i 15 kwietnia) nie miały już tak intensywnego charakteru, jak działania podjęte wcześniej w marcu.
„Wynika to z faktu, że kontrole przeprowadzone w dwie pierwsze niedziele objęte zakazem handlu, czyli 11 i 18 marca br. wykazały niewielką skalę nieprawidłowości” – podkreśliła Inspekcja.
Jak przypomniano, spośród sprawdzonych wówczas 5 tys. placówek handlowych, wbrew prawu otwartych było tylko ok. 3 proc. Stąd decyzja o zaangażowaniu w kwietniowe kontrole mniejszej niż wcześniej grupy inspektorów (w marcu – ok. 600, a do 15 kwietnia było to 270).
Według wstępnych danych w okresie Wielkanocnym oraz w kwietniowe niedziele 8 i 15, inspektorzy PIP przeprowadzili ponad 800 kontroli sklepów, które w tych dniach były otwarte (w Wielką Sobotę i Wielkanoc – ok. 50 kontroli, 8 kwietnia – ok. 430 kontroli, a 15 kwietnia – ok. 350 kontroli. PIP nie ma jeszcze pełnych danych dot. ostatniej niedzieli tj. 22 kwietnia.
Kontrole te potwierdziły wysoki stopień respektowania przepisów dot. ograniczenia handlu. W okręgowych inspektoratach pracy stwierdzono tylko pojedyncze przypadki łamania prawa.