
W takim przypadku pociąg w Kownie przejeżdżałby z torów o rozstawie europejskim na szerokotorowe i bez zmiany składu dojeżdżałby do stolicy – poinformowało w czwartek Ministerstwo Transportu.
Minister transportu Eugenijus Sabutis zapewnia, że odcinek „Rail Baltica” do Wilna zostanie zbudowany tak szybko, jak tylko zostanie zapewnione niezbędne finansowanie.
„Pierwszy etap zapewnia połączenie Litwy z Europą Zachodnią przez Kowno, natomiast w drugim etapie przewidziana jest rozbudowa toru o rozstawie europejskim do Wilna. Mogę zapewnić, że Wilno jest nieodłączną częścią projektu „Rail Baltica”, ale zostanie zrealizowane dopiero po 2030 roku, po zakończeniu budowy głównej linii” – w komunikacie prasowym cytowany jest minister transportu Litwy, Eugenijus Sabutis.
Według niego „Rail Baltica” to również ważny projekt w zakresie mobilności wojskowej, dla którego planowane jest zapewnienie finansowania z Unii Europejskiej (UE) po 2027 roku, czyli po zakończeniu obecnego programu inwestycyjnego Wspólnoty.
Litwa już zapewniła sobie 1,6 mld euro na realizację projektu „Rail Baltica” do 2030 roku, a dodatkowo będzie starać się o kolejne 4 mld euro finansowania.
E. Sabutis poinformował, że prowadzone są już rozmowy z Komisją Europejską dotyczące finansowania drugiego etapu projektu.
Według szefa grupy „Lietuvos geležinkeliai” (LTG) Egidijusa Lazauskasa, wcześniejsze wybudowanie głównej linii „Rail Baltica” w oparciu o dostępne środki, a dopiero później odgałęzień, pozwoliłoby na oszczędności oraz szybsze wykorzystanie korzyści projektu dla społeczeństwa, biznesu i mobilności wojskowej.
Obecnie prace budowlane „Rail Baltica” na Litwie toczą się na odcinku 46,3 km między Kownem a Poniewieżem. Do końca roku planowane jest rozszerzenie prac do 114 kilometrów.
Na początku czerwca minister transportu Eugenijus Sabutis w wiadomościach TV3 stwierdził, że nie będzie się ubiegał o europejskie finansowanie odcinka kolei „Rail Baltica” do Wilna, ponieważ Unia Europejska nie jest gotowa przeznaczyć środków na tę część projektu.
Minister dodał wówczas, że również w budżecie państwa nie ma środków na budowę europejskiego toru między Kownem a Wilnem.
Zgodnie ze wspólnym raportem opublikowanym w czerwcu ubiegłego roku przez audytorów z krajów bałtyckich, realizacja planowanych prac w trzech krajach może wymagać dodatkowych 10–19 mld euro, z czego na samej Litwie – 8,7 mld euro.
Premier Gintautas Paluckas oświadczył, że obecnie całemu projektowi „Rail Baltica” brakuje około 11 mld euro.
Według danych „LTG Infra”, Litwa zapewniła sobie do tej pory 1,6 mld euro finansowania na projekt „Rail Baltica”, z czego już wykorzystano 289,6 mln euro, w tym 250,5 mln euro na roboty budowlane.
Zakończenie całego projektu „Rail Baltica”, który ma połączyć kraje bałtyckie z Europą, planowane jest na 2030 rok, a połączenie torów Litwy i Polski ma nastąpić w 2028 roku.
Wcześniej informowano, że linia połączy Tallin, Parnawę, Rygę, Poniewież, Kowno, Wilno i Warszawę, a odcinek „Rail Baltica” na Litwie będzie miał 392 kilometry długości.