Są widoczne pewne sygnały, że w razie wstrzymania działalności rafinerii, Polacy są gotowi dostarczać paliwo zza granicy.
Dyrektor generalny UAB Statoil Fuel&Retail Lietuva Giedrius Bandzevičius powiedział, że zamknięcie lub wstrzymanie prac rafinerii jest kosztownym przedsięwzięciem i dlatego najlepiej to zrobić pod koniec roku, kiedy się kończą umowy z partnerami i nie ma zobowiązań.
Orlen potwierdza, że negocjacje z sieciami sprzedaży detalicznej już się rozpoczęły. Kierownictwo nie chce jednak wytłumaczyć, w jaki sposób paliwo byłoby dostarczane, jeśli rafineria zostanie zamknięta. Orlen powiedział, że nie będzie komentował tej sprawy, dopóki trwają negocjacje.
Bandzevičius oświadczył, że obecnie z Orlenem są prowadzone negocjacje przez jego zwierzchników w Norwegii i na razie nie zna szczegółów.