
Rząd obiecał od stycznia płacić mieszkańcom odszkodowania za gaz i prąd, ale nie wiadomo jeszcze, ile one wyniosą. Premier Ingrida Šimonytė powiedziała, że będzie na to potrzeba ponad 1 mld EUR, prezydencja zapowiedziała kwotę 1,3 mld EUR, a gdyby zamrozić obecną taryfę 24 centów za kWh energii elektrycznej, potrzebne byłoby 1,6 mld EUR.
W tym czasie przewidywana cena gazu ziemnego dla gospodarstw domowych z pierwszej i drugiej grupy, w zależności od ich zużycia, w przyszłym roku wyniesie 3,75 – 4,14 EUR za metr sześcienny, czyli ok. 2,6 razy więcej niż w drugiej połowie tego roku (obecnie cena wynosi 1,31 – 1,56 EUR za metr sześcienny (bez rekompensaty państwowej w wysokości 54 centów).
Obliczenia urzędu zostały wykonane przy założeniu, że cena zakupu energii elektrycznej wyniesie w przyszłym roku 425,78 EUR za megawatogodzinę, a za gaz 200 EUR.
Według szefa Urzędu Regulacji Energetyki Renatasa Pociusa przewiduje się, że w pierwszej połowie przyszłego roku zużycie gazu spadnie.
„To smutna ilustracja wojny energetycznej, jaką Rosja prowadzi przeciwko Litwie i całej Europie” – podkreślił przewodniczący komisji Mykolas Majauskas.
Według R. Pociusa zauważalna jest tendencja, że konsumenci w gospodarstwach domowych zużywają więcej gazu w pierwszej połowie roku: „Około 60% rocznego zużycia zużywa się w pierwszej połowie roku, a 40% w drugiej”.
W tym czasie najwięcej prądu zużyto w grudniu ubiegłego roku – prawie terawatogodzinę, a teraz zużycie spadło o ok. 30%: „O tym spadku decydują nie odbiorcy domowi, ale komercyjni”.
Jak podaje M. Majauskas, w lipcu br. w porównaniu do lipca ubiegłego roku zużycie energii elektrycznej było o 12% mniejsze, a w porównaniu ze styczniem – 23%.
„To dość znaczny spadek. Pierwsze wskaźniki, które wskazują na spowolnienie gospodarcze” – stwierdził M. Majauskas.
Taryfy na energię elektryczną i gaz dla gospodarstw domowych ustalane są dwa razy w roku – w styczniu i lipcu.
Taryfa na energię elektryczną obowiązuje obecnie 434 tys. odbiorców w gospodarstwach domowych.