
Butkevičius zaznaczył, że w tym roku nie będzie już kolejnych podwyżek minimalnego wynagrodzenia.
W połowie maja Rada Trójstronna nie doszła do porozumienia w sprawie wspólnego stanowiska, jeżeli chodzi o wzrost minimalnego wynagrodzenia. Stowarzyszenie pracodawców, a także Izba Handlu, Przemysłu i Rzemiosła nie zgadza się na wzrost minimalnego wynagrodzenia. Danas Arlauskas, prezes Stowarzyszenia Pracodawców mówi, że zdania nie zmienił i nadal uważa, że propozycje wzrostu minimalnego wynagrodzenia związany jest z kampanią przedwyborczą. Ponadto nikt nie zbadał, jakie ryzyko dla regionów niesie ze sobą wzrost wynagrodzeń.
Na wzrost od lipca minimalnego wynagrodzenia do 380 euro w budżecie przewidziano 20 mln euro.
Ostatnio minimalne miesięczne wynagrodzenie na Litwie wzrosło na początku b.r. o 25 euro – do 350 euro.
W większości krajów Unii Europejskiej płaca minimalna jest kilkakrotnie większa.
Więcej zarabia się również w krajach bałtyckich. Na Łotwie minimalne wynagrodzenie wynosi 370 euro, w Estonii – 430.
Najwięcej zarabia się w Luksemburgu – 1923 euro, czyli prawie siedem razy więcej niż w naszym kraju. W Holandii – 1508 euro, w Niemczech – 1473 euro, a we Francji 1467 euro. Nawet w objętej kryzysem gospodarczym Grecji minimalne miesięczne wynagrodzenie wynosi 684 euro.
Niewiele więcej niż Litwini zarabiają Czesi, których minimalne wynagrodzenie wynosi 366 euro. W Chorwacji zarabia się 408 euro, a w Polsce 431 euro.
Mniej zarabiają tylko Bułgarzy – 215 euro oraz Rumuni – 233 euro.