
Wyjaśnił, że przez rosyjskie porty Białoruś zamierza eksportować zaledwie niewielkie ilości swoich produktów naftowych, o ile nie będzie to nieopłacalne. Takie ustalenia, jak powiedział, podjęła strona białoruska w rozmowach z Rosją.
Na przekierowanie tranzytu produkowanych na Białorusi benzyny, mazutu i oleju napędowego z Litwy i Łotwy do portów rosyjskich nalega strona rosyjska. W sierpniu br. Prezydent Władimir Putin zaproponował, by białoruskie rafinerie, które korzystają z rosyjskiej ropy bezcłowej, zobowiązać do korzystania z tras przez Rosję.
Siamaszka poinformował również, że przy tranzycie przez porty rosyjskie białoruskie rafinerie ponoszą dodatkowe koszty – ok. 15-20 dolarów za każdą tonę. Rocznie Białoruś eksportuje ok. 13 mln ton produktów naftowych.
Wskazał, że rosyjskie przedsiębiorstwa korzystają także z litewskiego portu w Kłajpedzie i w pierwszym półroczu 2017 r. wyeksportowały tą drogą ok. 4,6 mln ton swoich paliw.