
Rząd zaakceptował inicjatywę społeczników, ale zasugerował autorom projektu, że powinni go znowelizować.
Ponad 50 tysięcy podpisów mieszkańców, popierających zakaz importu tak zwanej „brudnej energii elektrycznej”, podpisało się pod petycją, zainicjowaną przez konserwatystów.
W petycji chodziło przede wszystkim o prąd z budowanej nieopodal Wilna elektrowni atomowej w Ostrowcu. Wilno oskarża Mińsk o to, że siłownia jest budowana z naruszeniem międzynarodowych norm bezpieczeństwa.