„Mówimy o kwestiach prawnych, ale nie wszystko, co jest zgodne z prawem, jest słuszne. Widzimy kształtowanie się nowych nawyków konsumenckich. W sieciach handlowych można kupić żarówkę, jak i książkę. To kształtuje nowe przyzwyczajenia. Nawyki są ważne. Po pół roku one ukształtują się, a mały biznes pozostanie za burtą” – powiedział w poniedziałek w Sejmie.
Zdaniem Vytenisa Butkevičiusa, przewodniczącego Litewskiego Stowarzyszenia Targowisk, duże sieci handlowe planują ogromny rozwój. W ten sposób dotychczasowy udział w rynku detalicznym małych firm zostanie ostatecznie skasowany.
„Co zrobimy po kwarantannie, kiedy duże sieci handlowe, duzi producenci będą mocni finansowo, a mały biznes został oskórowany w czasie pierwszej kwarantanny, a nóż mu wbito w drugą? Jak będziemy konkurować?” – pyta Butkevičius.
Większość sklepów niespożywczych została zamknięta od połowy marca 2020 r., a po miesiącach złagodzeń sklepy ponownie zostały zamknięte od połowy grudnia.