
Przedstawicielka spółki Idavang Lina Mockutė potwierdziła, że wirus został odkryty w jednym z najlepiej strzeżonych zespołów budynków.
„Zespół farm znajduje się w południowo-wschodniej części Litwy, dlatego był strzeżony szczególnie uważanie. Nie wiemy, jak wirus mógł trafć na farmę i jest to jedno z najważniejszych pytań, na które szukamy odpowiedzi” – powiedziała L. Mockutė.
Jak powiedział dyrektor Państwowej Służby Kontroli Żywności i Weterynarii Jonas Milius, fakt wykrycia afrykańskiego pomoru świń w najlepiej strzeżonym kompleksie wywołał szok. Farma w rejonie ignalińskim uważana była za wzorcową – odwiedzali ją eksperci i z Rosji, i z Europy.
„Wersji jest wiele, zwróciłem się do Prokuratury Generalnej. Nie można wykluczyć , że świnie zostały zarażone umyślnie. Tym bardziej, że wirus jest inny, niż ten wykryty u pary dzików. Przebieg choroby jest bardzo szybki. Zdiagnozowaliśmy ją dopiero tej nocy“ – podkreślił Milius.