
Ostatnio w przestrzeni informacyjnej pojawia się wiele teorii, często spiskowych, które dotyczą sieci 5G. Czy są jakieś wiarygodne badania naukowe, które potwierdzają jej szkodliwośćdla zdrowia człowieka?
Wszystkie teorie spiskowe biorą się stąd, że ludzie nie mają obiektywnej informacji na jakiś temat. Chodzio element edukacyjny. Sieć 5G nie jest wyjątkiem. Pamiętam początek lat 2000, kiedy korzystaliśmy jeszcze z sieci 2G i zaczęto wprowadzać technologię 3G. Był to też moment, kiedy pojawiłsię mobilny internet. Dyskusje były podobne, ale wówczas internet nie był tak rozwinięty jak teraz. Nie było mediów społecznościowych. Społeczeństwo nie mogło efektywnie i szybko dzielić się informacją na temat plusów i minusów tego zjawiska.
Nie znam żadnych wiarygodnych badań naukowych, które mówiłby o szkodliwości 5G dla zdrowia człowieka. Praktyczna strona wprowadzania nowych technologii jest obszerna, bo oprócz tego, że wiele firm tym się zajmuje, to są też międzynarodowe standardy, które wyznacza międzynarodowa organizacja GSMA. W jej skład wchodzą wszyscy producenci i operatorzy na świecie. To są nie tylko standardy związane z częstotliwościami, poprzez które nadawany jest sygnał i jego pasma szerokości, ale też kwestie techniczne i technologiczne. Obowiązują ścisłe regulacje. Nawet przy największych chęciach trudno jest stworzyć technologię, która byłaby szkodliwa. Czuwają nad tym i chronią społeczeństwo odpowiednie instytucje.
*Do czego nam posłuży sieć 5G? Czy można ją nazwać kolejnym krokiem w postępie cywilizacyjnym?
Uważam, że największe zmiany nastąpiły wraz z rozwojem sieci 4G. I tu Litwa osiągnęła ogromny sukces. Warto zaznaczyć, że sieć mobilna na Litwie jest jedną z najlepszych w Europie. Mamy bardzo szybki internet, dobrą jakość sygnału. Możemy być przykładem dla innych państw. Dlatego nie sądzę, by w przypadku naszego państwa zaszły jakieś radykalne zmiany po wprowadzeniu 5G.
Proszę najbardziej obrazowo opisać sieć 5G.
Wyobraźmy sobie, że mobilny internet to droga. Sieć 2G przy tym założeniu jest wiejską dróżką, bardzo wąską i wyboistą. Nie można tu nabrać prędkości, bo nie ma możliwości, żeby wyminąć inne samochody. 3G to dobra droga na wsi, ale nadal wąska: przejeżdża tędy powoli dość mało samochodów. Z kolei 4G to już dwupasmówka. Można się przemieszczać z prędkością 100–110 km/h. Samochody jadą jednocześnie w dwóch kierunkach. Jadą też autobusy, ale trafiają się czasem traktory. Jest to droga o dużej przepustowości. 5G to chińska autostrada, gdzie są wiadukty, tunele i gdzie jednocześnie w jednym kierunku jedzie masa samochodów sześcioma pasami, aosiągasię prędkość 200–300 km/h. To inny etap rozwojowy, kiedy miasto z prowincjonalnego zmienia się w megapolis.
W jaki sposób odczuję to jako technologiczny laik?
W perspektywie 10 lat odczujesz to i nawet zobaczysz. Chodzi mianowicie o tzw. inteligentny dom, łączenie ze sobą sprzętu użytku domowego.Nastąpi robotyzacja, pojawią się autonomiczne roboty i samochody. I to jest ta przyszłość. Z kolei zmiany najbardziejodczuje świat biznesu. Z tym, że 4G pozostanie wciąż silnym graczem na rynku europejskim. W najbliższej przyszłości rozwiązania 5G będą szerzej stosowane wniektórych branżach. Na przykład PKN Orlen, żeby pokryć sygnałem całą fabrykę, która mieści się na kilku hektarach, potrzebuje obecnie tysiąca nadajników Wi-Fi. Niezbędne jest też przeciągnięcie kabla optycznego. Natomiast przy technologii 5G wystarczą trzy, cztery anteny, które będą tworzyły niezależną sieć. Dobrym przykładem jest też lotnisko z własną siecią 5G – idzie za tym szybki przesyłdanych, przy tym 5G zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa. Między terminalamikursowałyby autonomiczne autobusy. To są nowe możliwości dla biznesu.
Z tego, co wiem, na sieci 5G skorzysta medycyna. Lekarze będą wykonywali operacje na odległość.
Już dzisiaj niektóre zabiegi z pomocą sieci 4G odbywają się na odległość. Natomiast jeżeli chodzi o medycynę, to jestem sceptyczny. Tu nie wolnopopełnić błędu. Zawsze –i to wynika z zasad fizyki–sieć optyczna będzie lepsza niż sieć bezprzewodowa. Ta ostatnia, zwłaszcza jeżeli chodzi o przekazy danych,jest wrażliwa na zjawiska atmosferyczne, na zakłócenia.
Powróćmy do kwestii szybkiego internetu na Litwie. Jak to się stało, że nasz kraj jest obecnie liderem w tej dziedzinie?
Chodzi o ogromną konkurencję. I nie tylko między operatoramimobilnymi, lecz także między operatorami sieci kablowych. Doszło do tego, że dzisiaj cena internetu mobilnegojest porównywalna do tego z kabla. To nie do pomyślenia np. w Estonii, gdzie za kablowy internet trzeba zapłacić kilka razy więcej. W związku z tym, że konkurencja jest bardzo duża, operatorzy zainstalowali mnóstwo anten, które są między sobą dobrze połączone. Szybkości również są porównywalne. Na Litwie średnia szybkość internetu sieci mobilnej wynosi 50–70Mbps,a w Teliiśrednia szybkość wynosi powyżej 80Mbps. W związku z tym niektórzy użytkownicy rezygnują w domu z kabla i przechodzą na internet mobilny.
Na rynku telefonii komórkowej pojawiają się aparaty z modułami 5G. Czy warto kupować taki sprzęt?
Aparatów z modułami 5G nie da się obecnie wykorzystywać w 100 proc., ponieważ nie mamy jeszcze na Litwie tej sieci. Przypuśćmy, że w ciągu dwóch lat będziemy mieli w kraju 5G –jednak zakupiony dziś telefon stanie sięjuż przeżytkiem, ponieważ działa na bazie 4G. Podsumowując – to nie są telefony przyszłości.
Według Pana ocen sieć 5G pojawi się na Litwie w ciągu dwóch lat?
By uruchomić sieć 5G, wymagana jest odpowiednia licencja, którą wydaje Urząd Regulacji Komunikacji (Ryšių Reguliavimo Tarnyba). Konkurs jeszcze nie rozpisano. Kryje się za tym wiele kwestii technicznych. Poza tym w grę wchodzą pasma częstotliwości, które będą używane w sąsiednich krajach, np. w Rosji są to pasma militarne. I żeby używać ich na Litwie, należy uzgodnić z Moskwą parametry, by nie było zakłóceń. W przeciwnym wypadku interferencje będą sięgały odobwodu kaliningradzkiego aż do Kowna. Tak jak wspomniałem, 4G na Litwie ma się bardzo dobrze i nikt z operatów nie będzie się spieszył, by przyłączyć się do 5G. Wiąże się to też z wysokimi kosztami.
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 21(59) 23-29/05/2020