
W tym roku obchodzimy dwie ważne rocznice związane z upamiętnianiem losów Polaków represjonowanych przez reżim sowiecki. Mija 35 lat od momentu ustawienia krzyża–pomnika Polakom Zesłańcom na cmentarzu w Kalwarii Wileńskiej – symbolu pamięci o tych, którzy przeszli przez piekło łagrów, zesłań i represji.
Równocześnie przypada 36. rocznica powstania Polskiej Sekcji przy Wileńskiej Wspólnocie Więźniów Politycznych i Zesłańców. Była to jedna z pierwszych struktur, która jeszcze w schyłkowym okresie sowieckiej okupacji odważnie gromadziła świadków historii, ocalałych z sowieckich represji i ich rodziny, dbając o zachowanie pamięci o tragicznych losach tysięcy Polaków.
„Dziś kontynuujemy tę misję jako Koło Rodzina Sybiracka w Wilnie, którego celem jest nie tylko pielęgnowanie pamięci o zesłańcach, ale także edukacja młodszych pokoleń, organizacja uroczystości rocznicowych oraz wspieranie rodzin ofiar represji. Nasza działalność to wyraz szacunku dla przeszłości i zobowiązanie wobec przyszłości – by nigdy nie zapomnieć” – w rozmowie z Radiem Znad Wilii, powiedziała Maria Radczenko, członkini zarządu Koła Rodziny Sybirackiej w Wilnie.

Renowacja pomnika okazała się dużym wyzwaniem – przez długi czas brakowało środków finansowych, a stan krzyża i postumentu z roku na rok się pogarszał. Dzięki zaangażowaniu osób dobrej woli oraz wsparciu sponsora udało się przeprowadzić najważniejsze prace konserwatorskie i zabezpieczyć pomnik na przyszłość.
„Przez trzy lata bezskutecznie szukałam funduszy na odnowienie pomnika i zniszczonego krzyża. Dopiero dzięki pomocy pana Czesława Okińczyca, który znalazł sponsorów, możliwe było przeprowadzenie niezbędnych prac. Choć nie udało się zrealizować pierwotnej wizji marmurowego postumentu, cieszymy się, że pomnik został uratowany i może służyć kolejnym pokoleniom” – dodaje Maria Radczenko.

Polska Sekcja przy Wileńskiej Wspólnocie Więźniów Politycznych i Zesłańców powstała w 1989 roku jako odpowiedź na rosnącą potrzebę zrzeszenia byłych zesłańców i więźniów politycznych narodowości polskiej. Inicjatywa ta miała swój początek w publikacjach prasowych przywołujących trudne losy Polaków represjonowanych przez reżim sowiecki, a jednym z pierwszych liderów organizacji był Romuald Gieczewski. Dziś działalność kontynuuje Koło Rodzina Sybiracka, które skupia kilkudziesięciu członków, choć w początkowym okresie liczba ta sięgała kilkuset.
