
Grupa dziesięciu jeźdźców w ciągu dwóch dni ma do pokonania 55 kilometrów, przemierzając okoliczne tereny, które niegdyś były świadkami walki o wolność.
Celem rajdu jest dotarcie do krzyży powstańczych, upamiętniających bohaterów tamtych dni. Warto przypomnieć, że w pierwszych dniach czerwca, ponad 160 lat temu, miała miejsce potyczka powstańców w okolicach Mamowa, gdzie do dzisiaj znajduje się mogiła powstańcza, będąca jednym z wielu miejsc pamięci.
Udział w rajdzie biorą nie tylko Litwini, ale również Polacy, którzy chętnie włączają się w upamiętnianie wspólnych, historycznych wydarzeń. Podczas trwania wydarzenia organizowane są również spotkania z rekonstruktorami, którzy przedstawiają historyczne inscenizacje i opowiadają o trudach powstańców. Jak przyznają uczestnicy rajdu, to nie tylko interesująca przygoda, ale także doskonała okazja do poznania historii regionu i wzięcia udziału w żywej lekcji historii.
Rajd konny zakończy się w niedzielę w Skorbucianach, a Wileński Klub Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” zapowiada, że w przyszłości zorganizuje podobne wydarzenie, tym razem z okazji 90. rocznicy śmierci Józefa Piłsudskiego. W ramach tej inicjatywy planowany jest rajd konny z Zułowa, miejsca urodzin marszałka, do Wilna.