Ceremonia otwarcia ósmej edycji tych ćwiczeń odbyła się w Wilnie. Litwa jako państwo gospodarz będzie głównym terenem manewrów. Ich celem jest zwiększenie gotowości i interoperacyjności między sojusznikami i partnerami NATO.
Dowództwo amerykańskich wojsk lądowych w Europie przekazało, że manewry mają „demonstrować zaangażowanie i solidarność Sojuszu” w czasie, gdy działania wojskowe Rosji budzą coraz większe zaniepokojenie sąsiadujących z nią państw członkowskich NATO. Jednocześnie podkreślono, że „nie jest to prowokacja wobec Rosji”.
Ministerstwo obrony Litwy jednocześnie ogłosiło początek największych w historii kraju litewskich ćwiczeń wojskowych.
Po raz pierwszy w manewrach NATO udział biorą także siły Izraela, który nie należy do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Tegoroczna edycja Saber Strike odbywa się na Litwie, Łotwie, w Estonii i w Polsce. Manewry potrwają do 15 czerwca, a ich organizatorem i głównym uczestnikiem są siły lądowe USA.
Polska wystawiła drugą pod względem liczebności reprezentację żołnierzy (ok. 5 tys.), a także 1000 pojazdów i jednostek sprzętu wojskowego. W ćwiczeniu wezmą udział wielonarodowe grupy bojowe NATO, stacjonujące w regionie w ramach wzmocnienia wschodniej flanki.
Wojska mają sprawdzać i doskonalić działania logistyczne, w tym przerzut wojsk, oraz typowo bojowe. W Polsce będą ćwiczone głównie marsze drogowe, przeprawy promowe, operacje powietrzno-desantowe i taktyczne desanty śmigłowcowe. Polskie i amerykańskie lotnictwo przećwiczy misje bliskiego wsparcia działań naziemnych z powietrza.