
Reakcja przedstawicieli rosyjskiego państwa i propagandystów była agresywna po wpisie prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdy na platformie „X”, w którym wyraził on negatywne stanowisko wobec decyzji Rosji o zmianie nazwy muzeum imienia Kristijonasa Donelaitisa w obwodzie kaliningradzkim.
Głowa państwa stwierdziła wówczas, że „Królewiec nigdy nie stanie się Kaliningradem”. Rosyjscy politycy i urzędnicy twierdzili, że Litwa prowadzi konfrontacyjną politykę wobec Rosji i ma roszczenia terytorialne. Agresywna retoryka sugerowała, że Rosja jest gotowa odpowiedzieć na wszelkie zagrożenia. Rosyjscy propagandyści wykorzystali tę sytuację, aby utrzymać w przestrzeni publicznej narracje o przebiegu i rezultatach II wojny światowej. Wskazywano, że Litwa powinna być wdzięczna ZSRR za „darowanie” jej Wilna i Kłajpedy.
W przestrzeni informacyjnej państw wrogich dużą uwagę poświęcono również rozpoczętej 14 stycznia misji NATO dotyczącej monitorowania infrastruktury podwodnej na Morzu Bałtyckim, „Baltic Sentry”. Wskazywano, że NATO bezpodstawnie obwinia Rosję o incydenty na Bałtyku i wykorzystuje je jako pretekst do zwiększenia swoich sił wojskowych oraz zakłócania ruchu handlowego rosyjskich statków. Twierdzono, że NATO planuje przeprowadzić morską blokadę Królewca i uczynić Morze Bałtyckie wewnętrznym jeziorem NATO, a takie działania prowadzą do nieuchronnego konfliktu między NATO a Rosją.
Prawdopodobnie te narracje były skierowane do wewnętrznej publiczności Rosji, aby zasugerować zagrożenie ze strony NATO.
W styczniu zaobserwowano również wzrost białoruskiej presji informacyjnej skierowanej przeciwko Litwie i NATO, szczególnie w okresie wyborów prezydenckich na Białorusi. Reżim białoruski kontynuował propagowanie tezy o rzekomej gotowości Litwy i innych sąsiednich państw Białorusi do interwencji na jej terytorium i dążeniu do zmiany reżimu siłą. W dniu wyborów kandydat na prezydenta Białorusi, Alaksandr Łukaszenka, nie tylko powtórzył te twierdzenia, ale także zdyskredytował Litwę i jej suwerenność, twierdząc, że przez 30 lat niepodległości litewska władza zniszczyła państwo i stała się jedynie wykonawcą decyzji państw zachodnich.
Te wypowiedzi były prawdopodobnie reakcją reżimu białoruskiego na stanowisko Litwy, które odmawia uznania wyników wyborów prezydenckich na Białorusi.
W analizowanym okresie wrogie narracje koncentrowały się głównie na tematach związanych z relacjami NATO i Rosji, polityką zagraniczną Litwy wobec Rosji i Białorusi oraz wojną Rosji z Ukrainą. Celem państw wrogich było zapewne wzmocnienie poparcia wewnętrznych audytoriów Rosji i Białorusi dla polityki tych państw wobec Litwy i NATO.