
Szef litewskiego rządu poinformował, że miał nadzieję, iż Białoruś zgodzi się na przekształcenie elektrowni z atomowej na zasilaną gazem.
„Propozycja o wspólnym monitoringu napawa optymizmem” – powiedział dziennikarzom Skvernelis.
„Sądzę, że wykorzystamy tą możliwość. To ważne odnośnie kwestii bezpieczeństwa naszych obywateli” – dodał polityk.
Białoruska elektrownia atomowa powstaje w obwodzie grodzieńskim, ok. 20 km od miejscowości Ostrowiec, według rosyjskiego projektu AES-2006. Elektrownia będzie się składać z dwóch bloków energetycznych, z których każdy posiada reaktor o mocy do 1200 megawatów
Jej pierwszy blok ma zostać uruchomiony do końca 2019 r., drugi – w 2020 r.
Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej elektrowni niejednokrotnie wyrażała Litwa, której władze określają ją jako „rosyjski projekt geopolityczny”.
Wilno zarzuca Białorusinom m.in. wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni, która powstaje w odległości zaledwie 40 km od litewskiej stolicy.