
Jak podkreślono w uzasadnieniu projektu, aktualna sytuacja geopolityczna wymaga, by działania Sejmu były szybkie i skuteczne, a zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego – maksymalnie ograniczone.
Zgodnie z propozycją, parlamentarzyści mający pełnić określone funkcje – m.in. w Prezydium Sejmu, Komitecie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, komisjach śledczych, a także delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO – będą musieli posiadać stosowne zezwolenie na dostęp do tajnych dokumentów. Jeżeli nie będą go mieć w chwili mianowania, Sejm zwróci się do VSD o ich weryfikację w ciągu 7 dni roboczych.
Jeśli VSD stwierdzi, że posłowi nie może zostać przyznane zezwolenie lub że jego dotychczasowe zezwolenie powinno zostać cofnięte, przewodniczący Sejmu lub jego zastępca będzie zobowiązany do wszczęcia procedury odwołania posła z funkcji lub dokonania zmian w składzie komisji.
Projekt przewiduje również, że przewodniczący Sejmu z racji pełnionej funkcji ma prawo dostępu do każdej informacji opatrzonej klauzulą tajności, natomiast wszyscy posłowie – do informacji „do użytku ograniczonego”, jeśli wymaga tego pełniona przez nich funkcja.
Projekt ma związek z decyzją Skvernelisa o odmowie przyznania zezwolenia na dostęp do informacji niejawnych liderowi koalicyjnej partii „Świt nad Niemnem” Remigijusowi Žemaitaitisowi. VSD oparło się na wcześniejszym orzeczeniu Sądu Konstytucyjnego, który uznał polityka za osobę łamiącą przysięgę oraz wskazało na jego lekkomyślność i brak odpowiedzialności.
Premier Gintautas Paluckas wyraził wątpliwości, czy rekomendacja VSD powinna mieć charakter wiążący. Tymczasem Sejm w tym tygodniu rozpatrzy propozycję wykluczenia Žemaitaitisa z delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, której członkowie muszą posiadać dostęp do tajnych informacji.