W dyskusji pt. „Dokąd zmierza wojna?” uczestniczyła razem z ministrem obrony Danii Troelsem Lundem Poulsenem, byłym premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, dowódcą sił dronów ukraińskiej armii płk. Vadymem Sucharevskim oraz ekspertką ds. bezpieczeństwa Jade McGlynn.
„Teraz nie jest czas na panikę – czas działać. Jedność stanowiska UE wzmocni naszą siłę negocjacyjną, ale musimy popierać nasze słowa zobowiązaniami finansowymi. Zdolność Europy do inwestowania w obronność, rozwijania przemysłu obronnego i współpracy z Ukrainą – zarówno w kontynuowaniu wsparcia, jak i wzmacnianiu ukraińskiego przemysłu obronnego oraz realizowaniu wspólnych projektów – zdecyduje o tym, jak skutecznie będziemy mogli pomóc zarówno teraz, jak i w przyszłości” – powiedziała szefowa litewskiego resortu ochrony kraju, Dovilė Šakalienė.
Zdaniem minister, jakiekolwiek gwarancje, które Europa mogłaby udzielić Ukrainie, będą zależały również od zdolności samej Europy do utrzymania transatlantyckich więzi, nawet jeśli wydaje się to obecnie trudne.
„Nawet jeśli nasza rodzina transatlantycka czasami wydaje się dysfunkcyjna, rozwód nie jest opcją. Nie mamy czym zastąpić Amerykanów – i nie musimy tego robić. Mówienie, że Europa mogłaby mieć oddzielne zdolności wojskowe, które zastąpiłyby NATO, jest geopolitycznie nierealne. Dziś nasza zdolność do wspólnej pracy w konkretnych obszarach zdecyduje o wyniku oraz o możliwości zakończenia ognia na Ukrainie” – podkreśliła D. Šakalienė.
Minister zaznaczyła, że inwestycje w przemysł obronny Ukrainy muszą być kontynuowane zarówno w modelu „litewskim”, jak i „duńskim” – czyli „kupować dla Ukrainy z Ukrainy”. Inwestycje w przemysł obronny Ukrainy to nie tylko pomoc dla Ukrainy i jej gospodarki, ale także wkład w rozwój samej obronności Unii Europejskiej.
„Należy rozszerzyć współpracę z Ukrainą przy realizacji wspólnych projektów. Przemysł ukraiński ma ogromny potencjał, aby stać się ważnym graczem na globalnym rynku obronnym. Ich rozwój przemysłu obronnego jest bezprecedensowy, a wzrost zdolności produkcyjnych – szybki i szeroki. Inżynierowie współpracują z wojskowymi, opierając się na realnym doświadczeniu z pola bitwy ‚tu i teraz’. Dlatego Ukraina ma ogromny potencjał zarówno w zakresie technologii, jak i zdolności produkcyjnych” – oznajmiła minister.
W dyskusji poruszono również kwestię zamrożonych rosyjskich funduszy.
„Znajdujemy się w absurdalnej sytuacji – 300 mld euro zamrożonych rosyjskich funduszy pozostaje niewykorzystanych, ponieważ czujemy się niekomfortowo, myśląc o wykorzystaniu pieniędzy agresora na odbudowę zaatakowanego kraju. Litwa przygotowała analizę, która uzasadnia, jak te fundusze mogłyby zostać wykorzystane zarówno na odbudowę Ukrainy, jak i jako dźwignia w negocjacjach o zawarcie rozejmu. Pilnie potrzebujemy miliardów zarówno na wsparcie Ukrainy, jak i na wzmocnienie zdolności obronnych i przemysłowych Europy, dlatego nie możemy dalej ‚grać w gry’ z zamrożonymi pieniędzmi. To nie jest kwestia prawna, ale kwestia woli politycznej – musimy jasno określić to jako przedmiot negocjacji i strategiczny środek zabezpieczający” – podsumowała minister ochrony kraju Litwy, Dovilė Šakalienė.
Konferencja Europejskiej Strategii Jałty to coroczne międzynarodowe wydarzenie, które odbywa się od 2004 roku na Ukrainie. Gromadzi ponad 350 uczestników z ponad 50 krajów świata, w tym przedstawicieli polityki, biznesu, mediów, społeczeństwa obywatelskiego i ekspertów.
Szefowa litewskiego resortu ochrony kraju, Dovilė Šakalienė bierze udział w obchodach trzeciej rocznicy szeroko zakrojonej wojny na Ukrainie. Podczas wizyty, oprócz innych ważnych spotkań roboczych, minister weźmie udział w spotkaniu przywódców krajów północnych i bałtyckich z liderami Ukrainy, gdzie będą omawiane kwestie geopolityczne w regionie i na świecie oraz gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy.
