
„Ukraina jest wdzięczna Litwie i Polsce i nie pozwolimy Rosji i jej grupom terrorystycznym choćby na próby destabilizowania z terytorium Białorusi bezpieczeństwa narodów litewskiego i polskiego. Dla Ukrainy bezpieczeństwo jej partnerów jest również jej bezpieczeństwem” – powiedział Zełenski.
Jak wskazał, podczas wizyty w Kijowie prezydentów Polski i Litwy – Andrzeja Dudy i Gitanasa Nausedy – tematem rozmów była „sytuacja na terytorium Białorusi i wynikające z niej wyzwania”. Ukraina stoi na stanowisku, że „wszelkie próby szantażowania Europy” powinny być „jednakowo oceniane przez całą Europę” – powiedział Zełenski.
Przekonywał, że im więcej uda się osiągnąć żołnierzom ukraińskim na froncie, „tym dłużej Rosja nie będzie stanowić zagrożenia dla Ukrainy i całej naszej Europy”. Ocenił, że dziś widać „słabość Rosji”. „Historia pokazuje, że nieudane agresje zawsze osłabiają dyktatury i właśnie to widzimy teraz w Rosji – tę potrzebną nam słabość” – oznajmił.
Zełenski podziękował krajom UE za przekazane Ukrainie uzbrojenie i przyjęte pakiety sankcji. Zaapelował o kolejne sankcje, bowiem ich ponawianie – jak tłumaczył – nie pozwoli Rosji na zaadaptowanie się do restrykcji i próby ich omijania. Zełenski poinformował, że jego kraj przekazał dyplomatom krajów unijnych dane o wykorzystaniu przez Rosję zagranicznych części do produkcji pocisków rakietowych.
Poinformował także, że 1 lipca br., gdy przewodnictwo w Radzie UE obejmie Hiszpania, premier tego kraju Pedro Sanchez złoży wizytę na Ukrainie.