
Dyskusje na temat pozyskania dodatkowych funduszy na obronność nasiliły się po decyzji Rady Obrony Państwa (VGT), która stwierdziła, że Litwa powinna przeznaczać na obronność od 5 do 6% PKB przez następne pięć lat.
Wojskowi wskazali na potrzebę dodatkowych 12 mld euro do 2030 roku. Fundusze są potrzebne na utworzenie narodowej dywizji i przyjęcie niemieckiej brygady.
Agencja BNS informuje, że prezydent Litwy, Gitanas Nausėda, zaproponował, aby jednym ze źródeł finansowania obronności były rezerwy walutowe kraju. Ponadto, prezydent zasugerował zbieranie funduszy na obronność poprzez stymulowanie wzrostu gospodarczego.
Według prezydenta możliwe byłoby to zrealizowanie poprzez Narodowy Bank Rozwoju ILTE, inwestując w projekty z wykorzystaniem depozytów obywateli w bankach, zachęcając fundusze emerytalne do inwestowania w Litwie oraz zmniejszając lukę w podatku VAT.
Premier G. Paluckas wskazał, że kolejnym źródłem finansowania powinna być możliwość pożyczek na preferencyjnych warunkach.
Przepraszam za błąd! Oto poprawiona wersja:
Lider partii „Świt nad Niemnem” Remigijus Žemaitaitis stwierdził, że 5–6% PKB na obronność to „kwota wyjęta z kapelusza”. Jego zdaniem znalezienie takiej sumy w krajowym budżecie jest niemożliwe.