
Szef rządu na konferencji prasowej odniósł się do sytuacji na polsko-niemieckiej granicy.
„Stronie niemieckiej przekazaliśmy, że jeśli będą pojawiały się przypadki, które z naszego punktu widzenia są wątpliwe, będziemy musieli przywrócić kontrole na granicy polsko-niemieckiej” – powiedział Tusk.
Podkreślił, że ewentualne decyzje w sprawie zamknięcia granicy z Niemcami nie mogą dotknąć zbyt dużej liczby polskich obywateli.
Premier zaznaczył, że to samo dotyczy ewentualnego wznowienia kontroli na granicy polsko-litewskiej.
„Zainwestowaliśmy bardzo dużo wysiłku, pieniędzy, a także potu i krwi niestety trochę, aby granica wschodnia z Białorusią była szczelna” – powiedział Tusk.
Dlatego – jak dodał – tutaj także zostaną podjęte kroki, aby z kierunku litewskiego do Polski nie przybywały osoby, które nielegalnie przekraczają granicę.
Premier zaznaczył, że priorytetem rządu jest bezpieczeństwo polskich granic, a „nie zadośćuczynienie emocjom i potrzebom radykalnych prawicowych grup”. Zapowiedział, że będzie oczekiwał od straży granicznej i policji „precyzyjnej informacji”, w jaki sposób będzie można także „usunąć ten problem”.
„To państwo jest odpowiedzialne za bezpieczeństwo granicy, a nie grupy zwoływane przez Bąkiewicza, aktywistów skrajnej prawicy” – dodał Tusk.