
W czwartek w bazie litewskich wojskowych sił powietrznych w Szawlach ćwiczenia obserwowała prezydent Dalia Grybauskaitė, minister ochrony kraju Raimundas Karoblis, dowództwo Wojska Litewskiego. W ćwiczeniach, które odbywają się 11-22 lipca w okręgu szawelskim, biorą udział żołnierze z Litwy oraz czeterech krajów NATO: Stanów Zjednoczonych Ameryki, Wielkiej Brytanii, Łotwy i Polski. Ćwiczenia odbywają się jednocześnie na Litwie, w Czechach i w Rumunii.
„W ćwiczeniach Tobruq Legacy 2017 bierze udział komponent wojsk obrony przeciwlotniczej w składzie sił z 15. Pułku Przeciwlotniczego w Gołdapi, obsługi z 8. pułku i oficerów Zarządu Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Nasz komponent liczy 72 żołnierzy i 19 pojazdów, w ramach ćwiczenia ćwiczymy z sojusznikami procedury kierowania ogniem, zwalczania środków napadu powietrznego” – opowiada ppłk Radosław Kudra.
„Jednocześnie ćwiczenie to służy do wymiany doświadczeń – to jest chyba najcenniejsze, że możemy wymieniać się spostrzeżeniami w zakresie możliwości naszego sprzętu, wyszkolenia naszych żołnierzy. Muszę powiedzieć z dumą, że nie mamy się czego wstydzić – nasi żołnierze są bardzo dobrze wyszkoleni. Zauważają to i nasi sojusznicy – Amerykanie, Litwini. Nasze cele, które zakładaliśmy przed ćwiczeniem, osiągnęliśmy w stu procentach, jestem bardzo zadowolony z tego udziału i mam nadzieję, że w przyszłym roku w kolejnej edycji ćwiczenia Tobruq Legacy również weźmiemy udział, bo jest to bardzo ważna wartość dodana w życiu każdego żołnierza” – dodaje dowódca.
„Gwiazdą” ćwiczeń jest amerykański system obrony powietrznej Patriot, w ramach ćwiczeń Tobruq Legacy po raz pierwszy dyslokowany na Litwie. Jak mówiła podczas wizyty w bazie w Szawlach prezydent Dalia Grybauskaitė, Litwa chciałaby stałego rozmieszczenia tego jednego z najnowocześniejszych na świecie systemów w naszym kraju.
Jak podkreślają polscy żołnierze, uzbrojenie polskiej armii również jednak robiło wrażenie na sojusznikach.
„Ćwiczenia to okazja również dla nas, aby eksponować to, co jest najnowsze w siłach zbrojnych naszego kraju. Między innymi jest to zdolna do przerzutu stacja relokacyjna Soła, samobieżny przeciwlotniczy zestaw rakietowy Poprad, który na tych ćwiczeniach występuje pierwszy raz, pierwszy raz tak naprawdę miał okazję się sprawdzić w warunkach poligonowych, w ciężkich warunkach, gdzie odbywa się praca 24 godziny na dobę. Zarówno my, jak i sojusznicy jesteśmy pod wrażeniem tego sprzętu – sprawdził się w tych warunkach, czekamy na kolejne dostawy tego sprzętu dla polskiej armii” – mówi ppłk Radosław Kudraj.
„W porównaniu z systemami sojuszników mamy możliwość bardzo szybko rozwinąć się na stanowisku i osiągnąć gotowość do zwalczania środków napadu powietrznego, co jest wielką zaletą” – tłumaczy ppłk Kudraj.
„Poza tym zarówno przeciwlotniczy zestaw rakietowy GROM jak i zestaw artyleryjsko rakietowy ZUR-23-2KG, to jest aktualnie sprzęt, który faktycznie znajduje się na wyposażeniu naszych oddziałów obrony przeciwlotniczej. Szczególnie Gromy, jak i Zury-23 cieszyły się podczas tych ćwiczeń dużym zainteresowaniem naszych sojuszników ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Można powiedzieć kolokwialnie, że zrobiliśmy show naszym sprzętem” – podkreśla z kolei podpułkownik Rafał Chmura, starszy specjalista Zarządu Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Jak dodaje, wartością dodaną dla polskich żołnierzy była możliwość współpracy z sojusznikami w języku angielskim. Podczas prezentacji sprzętu i spotkania z prezydent Dalią Grybauskaitė zaskoczeniem dla Polaków było to, że głowa Litwy sama zaproponowała im rozmowę po polsku.
„Była to inicjatywa pani prezydent, mile nas zaskoczyła tą propozycją rozmowy po polsku. Czuliśmy się bardzo zaszczyceni, ułatwiło to też przekazanie informacji” – mówią polscy oficerowie. Jak podkreślają, są wdzięczni Litwinom za gościnne i sprawne przyjęcie podczas ćwiczeń.
„Od samego przyjazdu zauważyliśmy gościnność, to, że nasz pobyt jest mile widziany. Warunki zakwaterowania, warunki żywienia, rozlokowania były na najwyższym poziomie” – podsumowuje ppłk Radosław Kudraj.
Ogółem w ćwiczeniach na Litwie bierze udział około 500 żołnierzy i około 30 systemów obrony powietrznej.