
W komunikacie prasowym Kancelarii Premiera zaznaczono, że szef rządu podczas rozmowy podkreślił, iż sytuację bezpieczeństwa traktuje „z pełną powagą”.
„Mamy nadzieję, że szczyt w Hadze pomoże ustalić wyższy uzgodniony próg finansowania obronności niż obecny” – powiedział premier Litwy, Gintautas Paluckas.
W ubiegłym roku, podczas szczytu NATO w Waszyngtonie, liderzy Sojuszu powitali fakt, że ponad dwie trzecie członków zrealizowało zobowiązanie przeznaczenia co najmniej 2% PKB na obronność, jednak zauważyli, że fundusze powinny być wyższe.
W tegorocznym budżecie Litwy na obronność przeznaczono nieco ponad 3% PKB, jednak dąży się do pozyskania większych środków, aby przeznaczyć na ten cel 5-6% PKB i do 2030 roku utworzyć narodową dywizję, gotową przyjąć niemiecką brygadę.
„Dla większości państw Sojuszu, 2% PKB na obronność, które jeszcze niedawno było celem, jest już przeszłością – rosyjska agresja sprawiła, że ten próg stał się za niski. Jako Sojusz musimy sobie stale przypominać, że wydatki na obronność to inwestycja” – powiedział G. Paluckas.
Podczas rozmowy z przewodniczącym NATO, premier Litwy podkreślił również ogromne znaczenie, jakie Sojusz przypisuje regionowi Bałtyku i znajdującej się tam krytycznej infrastrukturze.
Zgodnie z jego słowami, od zdolności NATO do skutecznego reagowania i zapobiegania rosyjskiej hybrydowej agresji zależy to, jak bardzo będzie ona skłonna testować państwa Sojuszu.
„W tym kontekście operacja NATO na Bałtyku ‚Baltic Sentry’ jest przykładem solidarności i współpracy, przyczyniając się do wspólnego bezpieczeństwa” – podkreślił premier.
Zaznaczył, że konieczne jest dalsze wspieranie Ukrainy i dążenie do tego, aby wszelkie potencjalne negocjacje były ukierunkowane na trwały pokój i realne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Z kolei przewodniczący NATO docenił litewską inicjatywę zakupu broni dla Ukrainy od ukraińskich producentów, co również przyczynia się do wzmocnienia przemysłu obronnego i gospodarki tego kraju.
G. Paluckas wyodrębnił także znaczenie rotacyjnego modelu obrony powietrznej i jego praktycznego wdrożenia dla całego wschodniego skrzydła NATO.
Zgodnie z jego słowami, zainstalowana w ubiegłym roku w lipcu na Litwie system obrony powietrznej „Patriot” „stanowił bardzo istotny czynnik odstraszający”, a dla zapewnienia obrony powietrznej istotne jest dążenie do rozwiązań nie tylko bilateralnych, ale również kolektywnych na poziomie NATO.
Na zakończenie rozmowy politycy zgodzili się spotkać w najbliższym czasie, w dogodnym terminie dla obu stron.