Ministrowie Szczerski i Soloch: Ważna jest budowa międzynarodowej solidarności w kontekście bezpieczeństwa

W siedzibie Ambasady RP w Wilnie Sekretarz Stanu, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch oraz Sekretarz Stanu, Szef Biura Polityki Międzynarodowej Krzysztof Szczerski podsumowali swoją wizytę na Litwie dla dziennikarzy polskich mediów na Litwie.

zw.lt
Ministrowie Szczerski i Soloch: Ważna jest budowa międzynarodowej solidarności w kontekście bezpieczeństwa

Paweł Soloch i Krzysztof Szczerski/Fot. Joanna Bożerodska

Krzysztof Szczerski poinformował, że w najbliższym czasie odbędzie się spotkanie ze Swiatłaną Cichanouską. Ministrowie porozmawiają z nią o planach, dotyczących działalności opozycji białoruskiej. Zostanie omówione, jak jest przewidywany dalszy rozwój wypadków.

Minister Szczerski negatywnie ocenił projekt Nord Stream 2, według niego, jest to „interes niemiecki, a dokładniej, niemiecko-rosyjski, który jest sprzeczny z europejskim”. „Wspieranie tej budowy jest sprzeczne z interesem Unii Europejskiej, a w przyszłości będzie wielkim kłopotem dla całej polityki UE, jeżeli chodzi o politykę energetyczną, klimatyczną i relacje między państwami europejskimi. Ta budowa przyczyni się do powstania wielu kłopotów, o których analitycy mogą się nie zamyślić” – uważa minister.

Szef Biura Polityki Międzynarodowej stwierdził, że Polska jako państwo regionu buduje alternatywę dla tych negatywnych konsekwencji. Cała idea Trójmorza ma doprowadzić do dywersyfikacji dostępu do źródeł, szczególnie, jeżeli chodzi o gaz. „Staramy się, aby negatywne skutki powstania Nord Stream 2 były dla naszego regionu jak najmniejsze. Im bardziej będziemy jako region odporni na rosyjską politykę gazową, tym bardziej będziemy bezpieczni. Po to jest potrzebne Trójmorze, po budujemy gazociąg Baltic Pipe, po to Litwa budowała gazoport pływający, żebyśmy mieli dostęp do różnych dostawców, jeżli chodzi o gaz. Dokończenie Nord Stream 2, który tak bardzo uzależni Niemców od dostaw rosyjskiego gazu, nie będzie miało tak negatywnych konsekwencji dla naszego regionu, jak by się wydawało. Odcięcie nas od gazu rosyjskiego rzeczywiście było bardzo prawdopodobne, ale planujemy w 2022 r. mieć wolną rękę, jeżeli chodzi o kontrakty z Rosją. Nie będziemy musieli w ogóle tych kontaktów zawierać. Będziemy odporni i to jest właśnie nasza misja – niwelowanie negatywnych konsekwencji” – tłumaczy Szczerski.

Krzysztof Szczerski/ Fot. Joanna Bożerodska

„Podstawą bezpieczeństwa jest silne narodowe wojsko. Jeżeli chodzi o sprzęt, to Polska cały czas go modernizuje. Kupujemy i sami produkujemy sprzęt, aby się stać armią, która może bezpośrednio obronić nasze granice. Opieramy się na silnym, własnym wojsku i solidarności sojuszniczej. Pierwsza kwestia zależy wyłącznie od nas, druga dotyczy współpracy również w regionie krajów bałtyckich. Mamy nadzieję, że właśnie najbliższy szczyt NATO potwierdzi tę solidarność sojuszniczą, zdolność do adaptacji, pokaże, że Sojusz jest żywy, odpowiada na zagrożenia, rozumie i widzi, co wokół się dzieje i potrafi się dostosować do działań” – podsumował Sekretarz Stanu.

Tymczasem Paweł Soloch dodał, że dane spotkanie odbywa się dwa tygodnie przed szczytem NATO, stąd siłą rzeczy głównym jego tematem jest kwestia bezpieczeństwa, bo ten temat może się znaleźć na agendzie najbliższego szczytu. „Co jest istotne – zaprosiliśmy naszych przyjaciół z Ukrainy, część spotkania odbyliśmy wspólnie, rozmawialiśmy o sytuacji dotyczącej naszych najbliższych sąsiadów. Dyskutowaliśmy też o tym, w jaki sposób udzielać Ukrainie wsparcia w aspiracjach integracji z Unią Europejską. Oczywiście, w tym kontekście jest ważna ocena ostatnich wydarzeń na Białorusi i polityki Rosji. Czekamy też, dla przykładu, na spotkanie Bidena z Putinem, wcześniej odbędzie się spotkanie grupy G-7. Pracujemy blisko ze sobą: jesteśmy partnerami w Unii Europejskiej, mamy taką samą optykę, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Oczywiście, są sprawy, które omawialiśmy szczegółowo, jak na przykład, realizacja naszych wspólnych celów” – komentuje Paweł Soloch.

Paweł Soloch/ Fot. Joanna Bożerodska

Według ministra, ważna jest kwestia budowania międzynarodowej solidarności, jak również próba przewidywania tego, co może nastąpić w przyszłości, na przykład, w związku z jesiennymi ćwiczeniami „Zapad”.

„Tradycyjnie dbamy o to, aby sprawa ukraińska, jak również innych państw aspirujących o członkowstwo w NATO, jak Gruzja czy Mołdawia, nie była zapomniana. Dążymy do tego, aby się pojawił jakiś progres. W tym kontekście dobra jest współpraca w kontekście Trójkąta Lubelskiego, czyli Polski, Litwy, Białorusi, Ukrainy” – tłumaczy Soloch.

Areszt Ramana Pratasiewicza Sekretarz Stanu nazwał „niewątpliwie aktem terroru państwa, pokazującym, jak bardzo napięcie jest duże”.

„Chcemy, żeby dalej postępował proces zwiększania zdolności NATO do kolektywnej obrony. Chcemy, aby postępowało budowanie gotowości bojowej NATO do zwalczania potencjalnego agresora. Wiemy, że w związku ze zmianą administracji prezydenta Amerykanie przeprowadzą pewną korektę działań swoich poprzedników. Liczymy na to, że w wymiarze bezpieczeństwa, wojskowości zmian, niekorzystnych dla naszego regionu nie będzie, ale chcemy pokazać naszym sojusznikom, że jako państwa regionu mamy swoją optykę, potrafimy budować wspólny przekaz, przekonywać do wysłuchania naszych partnerów i sojuszników” – podsumował Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.

PODCASTY I GALERIE