„Chciałbym poinformować panów posłów, że do Obrony Terytorialnej właśnie zapisało się 16 tys. młodych ludzi. Warto to doceniać” – powiedział Macierewicz.
Szef MON odpowiadał w Sejmie na pytania posłów. Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej pytał, czy wojskowym, którzy odeszli w ostatnim czasie z armii zaproponowano jakieś funkcje np. doradców. Wskazał, że ze 119 generałów zostało w armii 71. Odeszło 48, a także 254 pułkowników.
„Chciałbym zwrócić uwagę, żeby nie okłamywać społeczeństwa, że są to generałowie wyszkoleni w Moskwie – to żołnierze w zdecydowanej większości wyszkoleni na akademiach w USA i Wielkiej Brytanii. Gdzie nabiorą doświadczenia ci, których pan tak awansuje?” – pytał Meysztowicz.
Macierewicz podkreślił, że odejścia wojskowych z armii były w jakiejś mierze związane z kwestiami lustracyjnymi, a nie „nauką w Moskwie”. Poinformował, że gdy objął stanowisko szefa MON to „okazało się, że nie przekazano do IPN ponad 700 oświadczeń lustracyjnych”.
„W tym były także oświadczenia lustracyjne panów pułkowników i częściowo trzeba było wyciągnąć z tego konsekwencje. Tylko dlatego liczba tych pułkowników, którzy odeszli z armii była trochę większa, ale nie dużo, niż liczba pułkowników, którzy odeszli rok wcześniej. Dlaczego moim poprzednicy chowali w szufladzie oświadczenia lustracyjne, które mieli obowiązek przekazać do IPN, nie wiem” – dodał szef MON.